Temat: Jak motywować się do biegania?

Mam jak na razie dużą motywację aby zacząć biegać. Chce ją utrzymać do tego stopnia, że z zera zrobić z siebie amatorskiego biegacza i kiedyś wystartować w moim miejksim biegu.

Pasek wagi

taka motywacja na początek wystarcza - potem dochodzi niesamowita radocha po biegu i ona robi resztę ;)

Mi tez bylo ciezko zaczal ale sie udalo i juz biegam 2 miesiace i wrecz to uwielbiam:)

Polecam najpierw isc 5 minut a potem 2 minuty biec bo na poaczatku jak bedziesz chciala odrazu biec do zlapiesz zadyszke i sie zniechecisz:)

Pasek wagi

Poczytaj forumowy dział o bieganiu - jest wątek motywacyjny, jest wspólne liczenie przebytych kilometrów na endomondo (jutro rusza kolejna edycja)... i tak jak koleżanka pisze, jak zaczniesz, pewnie Ci się spodoba. Tylko nie zaczynaj za mocno - ma być fajnie, a nie szybko. Po kilku miesiącach (zależnie od kondycji i dystansu) zawody - też świetny motywator. Witamy wśród nas :)

Pasek wagi

ja robię tak,że ustalam sobie 30 kroków prawej nogi biegu(może być bieg, trucht,) , potem idę (marsz)  i liczę do 30  i zaś bieg/trucht (30 kroków jednej nogi) i zaś marsz... i tak w kółko.

Ja tak robię i z czasem coraz więcej kroków robię :)

Przez pierwsze dwa miesiące motywował mnie plan osiągnięcia 30 min ciągłego biegu. Potem potrzebowałam czegoś nowego, żeby nadal biegać systematycznie i zdecydowałam się na zawody - 10 km we wrześniu. Motywuje mnie to strasznie

Mnie też motywuje żeby pobiec Nasz miejski maraton. Nieważne czy będe gotowy za rok czy dwa lata. ważne aby go zaliczyć :)

Pasek wagi

OlaOlajna napisał(a):

Mnie do biegania motywuje to co wszystkich - chęć zrzucenia kilku małych kg :) Do tego dobra muzyka, energia zebrana podczas dnia i jakoś leci...choć i tak oddałabym całe złoto NBP by tylko móc biegać rano, przed pracą - wiem, że jest to świetny pomysł, ja jednak nigdy się nie zbiorę, by wstać godzinę wcześniej :(

Mnie też się tak wydawało. Wieczorem to i owszem, mogę biegać, ale rano nigdy.

I ostatnio zaliczyłam kilka biegów rano, wstawałam o 5.15 ;). Nigdy nie mów nigdy.

Ja kiedyś rano biegałem, ale wieczór wydaje mi się najlepszy, bo po biegu mam co jeszcze robić koło domu, więc nie wchodzę od razu wstan spoczynku.

Pasek wagi

Potwierdzam - już po pierwszych, nawet krótkich biegach, chce się więcej i motywacja idzie w parze z satysfakcją :) A gdy już widać efekty w postaci gubionych kilogramów, to radość jest przeogromna :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.