- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lipca 2014, 21:38
Chciałabym wystartować w półmaratonie charytatywnym..
Proszę doradźcie mi - do osób biegających. To dla mnie naprawdę bardzo ważne :(
Chciałabym, aby ten półmaraton był moją motywacją do regularnego biegania. Obecnie rzadko biegam.. kilka dni temu wieczorem przebiegłam 30 min średnim tempem bez zatrzymywania się (przebiegałam duże boisko w koło). Po tym biegu byłam już zmęczona i raczej nie dałabym rady więcej. Maraton jest 31 sierpnia więc mam 44 dni (w tym czasie pielgrzymka więc odliczam ok. 15) na przygotowanie. Można wystartować w biegu na 21km (limit 3h) i 10 km (limit 1,5h).
1. Gdybym sumiennie ćwiczyła.. dałabym radę wystartować? I na jaki dystans jeśli już? Naprawdę mogę się mocno przyłożyć. Są jakieś szanse, żeby zrobić aż tak duże postępy, żeby przebiec nawet te 21km? Pewnie nie.. Ale chociaż te 10km.
2.Ile czasu zajmuje przebiegnięcie 21km i 10km tak średnio..?
3. Jakieś rady/wskazówki?
Mam 17 lat.
17 lipca 2014, 21:44
Pewnie i dałabyś radę przebiec(czy nawet przemaszerować na zmianę z biegiem) półmaraton w tym limicie czasowym ale...jeżeli nie biegasz regularnie, to takie przygotowywanie się na HURA to jest wg mnie prosta droga do przetrenowania i kontuzji. 10 km wydaje się bardziej rozsądne a przygotowanie się do tego dystansu nie tak wymagające jak do półmaratonu.
Taki mocno przeciętny czas na 10 km to 50-60 minut.
Edytowany przez bodyroxx 17 lipca 2014, 21:45
17 lipca 2014, 21:47
Powiem Ci, że ja po długiej przerwie od biegania wolnym tempem na razie przebiegam 10 km w 1 godzinę 25-30 minut, ale w zeszłym roku po około miesiącu biegania 4-5 razy w tygodniu biegałam taką trasę już w 50-60 minut. Cy to dużo czy mało - nie wiem, nigdy nie miałam porównania do nikogo. Ze wskazówek to na pewno odpowiednia dieta (odpowiednie posiłki okołotreningowe).
17 lipca 2014, 22:09
Jeżeli ogólnie uprawiasz sport itp. to powinnaś dać radę, ale naprawdę musisz się przyłożyć w te 15 dni. A najlepiej zacząć już jutro. Ja biegłam w tym roku na 5 km, a nigdy nie biegałam, a trenowałam może 6 razy i nigdy nie przebiegłam tych 5 km, a podczas oficjalnego biegu przebiegłam i to w czasie szybszym od założonego :D Tyle, że ja na orbitreku popieram :P to też pomaga. W następnym roku chcę albo znowu na 5 km ale szybciej, albo już na 10 km. W następnych latach półmaraton a na końcu maraton :) ale pożyjemy zobaczymy.
17 lipca 2014, 22:31
tzn 44dni-15dni=29dni ;) ale chyba faktycznie pobiegnę na te 10km.. mam jeszcze czas, żeby pobiec więcej. faktycznie łatwo o kontuzję jak to napisała bodyroxx. dziękuję wszystkim za odpowiedzi ;)
17 lipca 2014, 22:41
Nawet nie myśl o półmaratonie na razie. Dycha po miesiącu biegania to też będzie wymagające i nie wiem, czy powinnaś ją biec.
Nie dlatego, ze nie dasz rady. Jako początkująca możesz się spodziewać czasu ok. 1:15, więc możesz pozostały czas wykorzystać na przerwy marszowe jeśli zabraknie Ci pary.
Dlatego, że dojście od niecałej piątki do dychy w miesiąc to za szybko, aby Twoje stawy i mięśnie bezpiecznie się do takiego wysiłku zaadaptowały. Możesz mieć kontuzję jeszcze przed zawodami, w trakcie przygotowań ze zbyt dużym progresem.
Nie że tego się nie da zrobić, ale gdyby moja siostra mnie o to zapytała, tobym jej odradził. Moim zdaniem na taki progres potrzeba 2 miesiące, aby było bezpiecznie.
17 lipca 2014, 23:01
zgłosiłam się już na 10km, dziękuję za rady ;) macie rację ;)
18 lipca 2014, 10:45
Do imprez biegowych powinno się trenować ładnych parę miesięcy... Stopniowy progres mający sens to wydłużanie dystansu co jakiś czas (ten akurat moim zdaniem jest dość indywidualną kwestią, ale powiedzmy co 2-3 tygodnie) o 10%. Co najważniejsze - dystans dystansem, ale biegać poprawnie też trzeba się nauczyć. Sama nie jestem super biegaczem, ale czytam, konsultuje z fizjoterapeutą swoje postępy a na porannych przebieżkach widzę czasem takie "techniki", że aż mnie wszystko od samego patrzenia zaczyna boleć.
18 lipca 2014, 20:11
Powodzenia! i nie rób więcej treningów niż 3 w tygodniu z jednym dniem wolnym na odpoczynek. Pamiętaj o bardzo dobrej rozgrzewce, bo to jest mega ważne. Adrenalina zrobi swoje podczas biegu :D, ale tak jak adriana mówi, do takiego biegu najlepsze jest te min. 3 m-ce przed zacząć treningi. Ale jeżeli już coś trenowałaś, a może i nawet na orbitreku coś jeździłaś to powinnaś dać radę. Ja zobaczę jak mi pójdzie w przyszłym roku. Jutro wieczorem planuję coś pobiegać zamiast orbitreka i zobaczymy jak to wyjdzie :)