- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 lipca 2014, 18:30
http://bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=6747 - tak się chciałam podzielic, może kogoś na poczatku drogi zmotywuje czy pomoże. Mi dało łyk optymizmu
3 lipca 2014, 20:14
Dokładnie! Wszystko siedzi w głowie. Jakiś czas temu bratowa zabrała mnie na 10km... 10km przecież ja biegam sobie 5km maks 7km, jakie 10...padnę na ryjek, nie dam rady, i to po pagórkowatym lesie... W połowie trasy umierałam, zdychałam i poddawałam się i jęczałam bratowej, a przecież 5-7 to standard dla mnie... i wtedy bratowa powiedziała magiczne słowa " to wszystko jest w Twojej głowie, to nie 10km, tylko 3km więcej niż ostatnio"... Taka prawda... to tylko głowa próbuje za wszelką cenę zmusić nas do lenistwa... wysyła sygnały "nie dasz rady, odpocznij sobie, ło matko jeszcze tak daleko"... głowa, bo mięśnie spokojnie by sobie dały radę, bo człowiek jest zdolny do naprawdę dużego wysiłku. Dużo prawdy jest w tym, żeby nie myśleć ile jest przed Tobą tylko myśleć podczas biegania o niebieskich migdałach, o jędrnym tyłku, o szortach o rozmiar mniejszych, o imprezie za tydzień, o tym przystojnym sąsiedzie z domu obok i o tym co ugotuję jutro do pracy do jedzenia...polecam, to dziala :-P
Artykuł uważam ża bardzo celny, naprawdę warto go przeczytać!!