- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lutego 2014, 22:30
14 lutego 2014, 23:15
Hej,Przygode z bieganiem zaczełam całkiem niedawno. Mam dobre obuwie, robie rozgrzewki\ rozciaganie, ale i tak dzien po bieganiu boli mnie kolano, nie jakos strasznie, ale też nie chciałabym żeby przerodziło się to w kontuzję ;\ Poradźcie proszę jeżeli znacie jakieś sposoby na ból kolana i łydki... moze sa jakies opaski uciskowe, specjalne rozciąganie czy moze jakas dobra odzywka ? P.S. nie mam nadwagi
15 lutego 2014, 08:09
18 lutego 2014, 17:25
Bardzo możliwe że masz tzw. kolano biegacza (wygooglaj sobie ;)) szczególnie jeśli ból występuje 'na zewnątrz' kolana. Możesz mieć źle dobrane buty (to, że mają 'dobrą' amortyzację, nie znaczy, że jest dobra dla Ciebie, możesz mieć np. stopę pronującą). Nie przeciązaj się, zawsze rób rozgrzewkę i ROZCIĄGAJ SIĘ koniecznie po biegu. Jak nie pomoże to idź do lekarza.
Ja mam kolano biegacza i nieźle potrafi wkurzyć, szczególnie jak mam zaplanowany trening a tu nagle boli :)
18 lutego 2014, 20:45
Powodów bólu kolana może być tak wiele, że bez badania to trochę wróżenie z fusów... To nie musi być kontuzja, na początku aparat ruchu nie jest przygotowany do biegania i co chwila coś boli. Łydka - może jeszcze za słaba, spróbuj ją wzmocnić ćwiczeniami siłowymi. Biegasz ze śródstopia czy z pięty? Jak dobrałaś buty?
Z jednej strony wiadomo, że kontuzja to dla biegacza najgorsze zło i trzeba uważać, potrafią wyłączyć z biegania na długo. Najlepiej przy bólu zrobić przerwę aż całkiem nie przejdzie. Z drugiej strony - to mało życiowa teoria, zwłaszcza dla początkujących. Przez pierwszy rok biegania stosując się do tej zasady biegałbym max raz na 2 tygodnie, czyli prawie wcale. W praktyce wielu biegaczy stosuje następujące podejście:
1) silny ból (pozwalający biec, ale z trudem) - bezwzględnie przestajemy biegać, zero bohaterstwa. Odczekujemy aż zupełnie przestanie boleć (kilka - kilkanaście dni), kolejna próba. Jeśli się nie poprawi, konsultacja z ortopedą sportowym (zwykli idą na łatwiznę i każą przestać biegać).
2) lekki ból (nie utrudniający biegu, ale odczuwalny) - biegniemy, ale uważnie obserwując czy nie narasta. Jeśli narasta, przestajemy (zanim dojdzie do silnego!) i przechodzimy do punktu 1
3) średni ból - jak przy lekkim, ale jeśli po 10 minutach się nie rozbiega to wróć do punktu 1.
Doraźnie możesz stosować masaż kostkami lodu po biegu (po rozciąganiu, nie przed).