- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4346
20 stycznia 2014, 18:06
Jestem początkująca w temacie, chciałabym zacząć truchtać mroźno nie jest ale jednak zimno ok 2-3 stopnie u mnie, dzisiaj nawet ciągle pada. Jako, że jestem chorowitek i ciągle mam obawy czy to dobry pomysł ale chciałabym jednak spróbować, tylko w co się ubrać w taką pogodę? Dres + kurtka p/wiatrowa i jakiś szalik, żeby zakryć usta będzie ok?
- Dołączył: 2013-03-29
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 1895
20 stycznia 2014, 18:09
Jeśli masz, to bielizna termiczna
- Dołączył: 2014-01-13
- Miasto: międzyzdroje
- Liczba postów: 97
20 stycznia 2014, 18:09
Ja na tą temp. co jest ( u Nas obecnie -2/-5) idę "marszo-biegować" ;) Ubieram ciepłe leginy ( takie z polarkiem w środku) do tego mam zwykłą obcisła bluzę sportową a na to cieplejszą tunike z "misiem" w środku oczywiście szalik pod szyję . No i opaska na włosy ( ale to raczej z wygody, bo mam dredy i pomaga mi ona je utrzymać od góry ) .
Tak czy siak powodzenia :)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4346
20 stycznia 2014, 18:19
No niestety bielizny termoaktywnej nie maj (jeszcze
) Czyli kurtki nie ubierać tak, sam dres i szalik?
20 stycznia 2014, 18:32
raczej nie szłabym biegać bez odprowadzającej wilgoć bielizny, bo jak jesteś chorowitkiem to zaraz się załatwisz...no chyba, że będziesz szła w takim tempie, że ciut się zmęczysz ale nie spocisz.
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2366
20 stycznia 2014, 18:45
mam ten sam problem, co tylko wyjadę na powietrze i się spocę to od razu jestem chora, z tego powodu zakończyłam sezon rowerowy już we wrześniu po tym jak pierwszy chłód mnie owiał i wpędził do łóżka na tydzień a marszowanie zaczęłam tydzień temu w poniedziałek i już we wtorek leżałam z gardłem, katarem i kaszlem, ledwo mi przeszło do dzisiaj, dlatego chyba zostanę przy fitnessie w ogrzewanej sali a jak zrobi się cieplej to wyruszę w trasę bo widzę, ze nic na to nie poradzę a całe lato w lesie spędziłam bo pokochałam rower :)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4346
20 stycznia 2014, 19:42
elsidka napisał(a):
mam ten sam problem, co tylko wyjadę na powietrze i się spocę to od razu jestem chora, z tego powodu zakończyłam sezon rowerowy już we wrześniu po tym jak pierwszy chłód mnie owiał i wpędził do łóżka na tydzień a marszowanie zaczęłam tydzień temu w poniedziałek i już we wtorek leżałam z gardłem, katarem i kaszlem, ledwo mi przeszło do dzisiaj, dlatego chyba zostanę przy fitnessie w ogrzewanej sali a jak zrobi się cieplej to wyruszę w trasę bo widzę, ze nic na to nie poradzę a całe lato w lesie spędziłam bo pokochałam rower :)
Ooo proszę, to zupełnie tak jak ja, póki ciepło to rower :) Teraz szkoda mi pieniędzy na siłownie, bo mieszkam w małej miejscowości i tu tylko kardio mają (stepper, orbitrek, bieżnia i vacu) więc jak mam za to płacić blisko stówę to wolę biegać na dworze ale tak jak piszesz, gorzej jak tę stówę będę musiała na leki wydać ... więc chyba mnie przekonałaś i jednak odpuszczę...
P.S. Mam jedną koszulkę, reebok dry zupełnie o niej zapomniałam ;)
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto: Sandwich
- Liczba postów: 3007
20 stycznia 2014, 20:44
Warstwa przy ciele, obcisła, najlepiej odprowadzająca, warstwa pośrednia - cieplejsza bluza i warstwa zewnętrzna, chroniące od wiatru/deszczu. Ciepłe legginsy, czapka (albo chociaż opaska na czoło), rękawiczki, szalik.