28 grudnia 2013, 23:09
Hej ! czy są tutaj jakieś biegaczki ? jaki czas już biegacie i jakie efekty ? czy rzeczywiście to jest najlepszy sposób na spalenie tłuszczyku ? nie pytam o plany treningowe, byłam biegać 3 dni temu dałam radę całkiem sporo - 20 minut bez przerwy trucht, marsz 5 minut i znowu 25 minut trucht, to wkręca ! jutro też chcę iść pobiegać, dresy bluza i jazda
- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 243
29 grudnia 2013, 09:23
Ja biegam od 3 lat. Biegam bo lubie a nie dla efektów bo wlasciwie efektów nie ma ;-). Najwiecej schudłam chodząc na fitness ;-). Niby chodziłam 3 razy w tyg po godzinie,ale efekty nawet mnie zadziwily ;-)
- Dołączył: 2012-04-25
- Miasto: Pod Palmą
- Liczba postów: 662
29 grudnia 2013, 10:23
Jeśli chodzi o chudnięcie, to mam taką osobistą refleksję. Jeśli masz nadwagę, to owszem, schudniesz. Natomiast jeśli masz prawidłową masę ciała i tylko chcesz spełnić swoją fantazję o byciu "chudzinką" na granicy niedowagi (wiele dziewczyn tutaj ma takie cele), to samo bieganie przy normalnym jedzeniu nie wystarczy.
29 grudnia 2013, 10:48
lenina89 napisał(a):
Jeśli chodzi o chudnięcie, to mam taką osobistą refleksję. Jeśli masz nadwagę, to owszem, schudniesz. Natomiast jeśli masz prawidłową masę ciała i tylko chcesz spełnić swoją fantazję o byciu "chudzinką" na granicy niedowagi (wiele dziewczyn tutaj ma takie cele), to samo bieganie przy normalnym jedzeniu nie wystarczy.
kochana jak widzisz na pasku ważę 72 kg przy wzroście 166cm ;) więc jest nadwaga, nie duża ale jest ;) nie chcę być chudzinką, chcę mieć normalne, zdrowe 60 kg które jak osiągnę to będę trzymała do końca swego życia ;)
- Dołączył: 2012-04-25
- Miasto: Pod Palmą
- Liczba postów: 662
29 grudnia 2013, 11:18
Eukaliptusek1994 napisał(a):
lenina89 napisał(a):
Jeśli chodzi o chudnięcie, to mam taką osobistą refleksję. Jeśli masz nadwagę, to owszem, schudniesz. Natomiast jeśli masz prawidłową masę ciała i tylko chcesz spełnić swoją fantazję o byciu "chudzinką" na granicy niedowagi (wiele dziewczyn tutaj ma takie cele), to samo bieganie przy normalnym jedzeniu nie wystarczy.
kochana jak widzisz na pasku ważę 72 kg przy wzroście 166cm ;) więc jest nadwaga, nie duża ale jest ;) nie chcę być chudzinką, chcę mieć normalne, zdrowe 60 kg które jak osiągnę to będę trzymała do końca swego życia ;)
W takim razie pozostaje życzyć powodzenia! :)
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2057
29 grudnia 2013, 12:27
też mam plan zacząc biegać, ale na razie zbijam wage dieta i rowerkiem,i jak spadnie mi te kilka kilo to dopiero biegać bede ; D tym bardziej ze czekam az sie cieplej zrobi. ; D nie chce byc chora ; D
- Dołączył: 2013-12-26
- Miasto: Ruda-Młynek
- Liczba postów: 30
29 grudnia 2013, 19:38
Moje bieganie zaczęło się 22 kwietnia tego roku. Przebiegłam jakieś 300 m i stanęłam, bo złapała mnie kolka. Resztę (cel 2km) przeszłam. Teraz przebiegam swoim, jednostajnym tempem moje 2 km, rekord to 3,5km. Stosuję interwały, bawię się prędkością, biegam żeby pomyslec lub wyrzucić z siebie złość. kiedy zrobiło się chłodno zaprzestałam, ale na pewno znów zacznę - skoro mamy taką "zimę" ;)
W porównaniu z poprzedniczkami nie są to imponujące wyniki, ale dla mnie, która nie mogła dobiec do pobliskiego koscioła, a teraz śmiga sobie do lasu oddalonego o 2,5 km na luzie to sporo :) jest frajda i troche duma, zważywszy, że waże niemało (jeszcze) :P