- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 4458
26 grudnia 2013, 16:13
Moim noworocznym postanowieniem jest to, żeby zacząć biegać
![]()
Kiedyś marzyło mi się pobiegnięcie w maratonie no i nadaza sie okazja - siostra mojego aceta niedawno zaczeła bieać, bo chce wziąć udział w majowym maratonie w Krakowie. Stwierdział, ze to może dla mnie okazja, żeby pobiec i przy okazji dobrze się bawić, ale.. no właśnie - ja jeszcze nie biegam
![]()
dopiero zamierzam. No i tu pytanie, czy prze 4 czy 5 miesięcy uda mi się przygotować do biegu na ponad 40 km? Nie to, ze w siebie nie wierzę, ale to chyba bardzo mało czasu na takie przygotowanie, co sądzicie?
- Dołączył: 2012-04-25
- Miasto: Pod Palmą
- Liczba postów: 662
26 grudnia 2013, 20:57
pinkpower napisał(a):
Co za głupoty gadacie... Rety. Oczywiście, że się da. Tylko musiałabyś dużo czasu poświęcać na treningi i raczej postawić na samo bieganie podczas tych kilku miesięcy. Jeśli po miesiącu-dwóch przebiegnięcie 20km będzie dla Ciebie czymś realnym i dasz radę to zrobić, to na pewno wyrobisz się do 40km do maja.
Czy sama biegasz? Bo mi się naprawdę nie mieści w głowie, żeby to było do zrobienia.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
27 grudnia 2013, 20:53
Myślę,że wybrałaś sobie nienajlepsze forum do zadania tego pytania.
Poszukaj na forach biegowych, bo tam ludzie się tym zajmują bardziej poważnie i mają zdecydowanie więcej pojęcia.
Np taki watek znalazłem na szybko:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=29585Można? Można....
- Dołączył: 2010-09-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1394
5 stycznia 2014, 14:56
Pewnie można przebiec maraton po 4 miesiącach przygotowań, ale...ale to pomysł "wariata". Zgadzam się w tej kwestii z "nuta" - doświadczenie na trasie to podstawa, by myśleć o królewskim dystansie. Biegam ponad trzy lata i dopiero niedawno odważyłam się zapisać na pierwszy maraton. A pokonuję tygodniowo grubo ponad 80 km... Mimo tego mam dużo pokory i respektu do maratonu. Spokojnie trenuj swój organizm. Najpierw 30 minut spokojnego biegu, a potem dokładaj kilometraż. Może zawody na 5 km? Potem 7,10 itd. Najważniejsza jest cierpliwośći konsekwencja w bieganiu. Efekty przyjdą, bo muszą...