Temat: Pomocy, co mi może być? :( Kontuzja.

Od kilku miesięcy biegam - 4 razy w tygodniu, ok. pół godziny (trochę ponad 5km).

W zeszłym tygodniu zaczęła mnie boleć prawa noga. Chociaż... słowo ból nie jest właściwym określeniem. Od rana czuję okropne... ciągnięcie? ściśnięcie? Coś w tym stylu. Jakbym miała jeden ogromny zakwas. Pierwszego dnia bolała mnie górna część uda. A właściwie ta część przy biodrze (nie znam się, chyba jest tam jakieś ścięgno). Następnego dnia okropnie dało o sobie znać kolano. Takie samo uczucie. Co najdziwniejsze, przez cały ten czas jest jedna wspólna zależność: siedzę - boli, chodzę - boli, biegam - nic nie czuję... Dzisiaj z kolei odezwały się okolice ścięgna Achillesa.

Chodzę jak kaleka, kuśtykam, ale jak zacznę biec - wszystko mija jak ręką odjął. Więc jadę na Ibupromie, dzisiaj kupiłam dodatkowo maść chłodzącą. Co to może być? Czy mogę jakoś sama to zaleczyć? Dodam, że mam zamiar zrobić sobie co najmniej 3 dniową przerwę od biegania - w święta. Czy konieczna jest wizyta u lekarza? Miał ktoś z Was coś podobnego?

Hej, ja miałam podobnie z kolanem (ja ćwiczę intensywnie na stepperze - właściwie to na nim biegnę bardziej niż idę :) i taka dziwna kontuzja się pojawiła). Pomogły mi ćwiczenia rozciągające - teraz już nic nie boli. Czasami jednak zakładam sobie jeszcze neoprenową opaskę na kolano.
A w jakich butach biegasz? Rozgrzewasz się przed bieganiem i rozciągasz po?
Biegam w najprostszych biegowych butach - na lepsze mnie na tę chwilę nie stać. Z rozgrzewką szczerze mówiąc cienko, ale po powrocie sumiennie się rozciągam, za każdym razem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.