Temat: Jak to rozegrać

Miałem dzisiaj iśc na siłownie i po siłce biegać 60min, jednak dowiedziałem się że mam do zniesienia drewno do piwnicy a takie coś też energii wymaga. Zazwyczaj po bieganiu 60minutowym nie mam sił na nic. Jak sądzicie czy mógłbym sobie dzisiaj iśc na siłke i pobiegać 30min a później poznosić to drewno dodam że z po schodach :D czyli to troche ratuje sytuacje. Czy ty znoszenie zastąpi Mi kolejne 30min biegu? 

Jem dziennie średnio 2400kcal

w tym tygodniu 

pon: rano 30min ćwiczeń nad czczo(pompki, brzuch), wieczorem po pracy siłownia 1h, bieganko 68min z dodatkowym obciążeniem około 3-4kg(10,5km/h). (1600kcal)

wtorek: rano 30min ćwiczeń nad czczo(pompki, brzuch), wieczorem po pracy 2 godziny znoszenia 1tony węgla tak samo po schodach po 2 wiaderka.(3500kcal)

środa: rano 30min ćwiczeń nad czczo(pompki, brzuch), wieczorem po pracy 35min biegania, 30min skakanki. (1300kcal) nie miałem czasu zjeśc kolacji.

czwartek: rano 30min ćwiczeń nad czczo(pompki, brzuch) i miałem przyjśc z pracy zjeśc kolacje(makaronik spaghetti) i lecieć na siłke i biegać. (3500kcal)

piątek: miałem zaplanowaną siłownie 1h i bieganie 1h (1600kcal)

sobota i niedziela nie wiadomo bo mam zajęcia na studiach ale raczej na siłownie czy bieganie będe miał czas ( w te dni po 1600kcal).

Nie chcę zaniedbać biegania, ale wypadają Mi inne sprawy więc chociaż te 30min chciałbym biegać... 

W dni kiedy jem 3500kcal to zazwyczaj po pracy pozwalam sobie na coś więcej (makaron na kolacje czy coś takiego)