Temat: jedzenie

Do tej pory biegałam wieczorem i robiłam tak, że jadłam kolację, jakieś pół godziny później szłam biegać i potem już nic nie jadłam. Teraz przerzuciłam się na bieganie poranne, ale na zasadzie że wstaję i od razu idę biegać, więc przedtem jem tylko pół banana, żeby nie paść z głodu, ale równocześnie nie rozkładać się ze śniadaniem. Co zamiast banana mogłabym jeść przed porannym bieganiem i jak powinno to wyglądać przy bieganiu wieczornym? Czy powinnam, tak jak robiłam, zjeść kolację, iść biegać, a potem zjeść coś jeszcze (jakieś przykłady?), czy raczej kolację po bieganiu?
Pasek wagi
Zdania są bardzo, bardzo, bardzo podzielone.

Co do porannego biegania - ja biegałam na czczo, wtedy czułam się najlepiej, bo nie łapała mnie kolka, nie czułam żadnych przewrotów w żołądku etc. Nie widzę w tym nic złego, chudłam ładnie.
Poza bananem można by zjeść np. niewielką owsiankę, albo kromkę ciemnego chleba. Chodzi o węglowodany złożone.

Co do wieczornego - zjedz kolację, pójdź pobiegać, a pół godzinki po bieganiu uzupełnij białkiem (np. serek wiejski). 
Po bieganiu dobrze by było coś zjeść, jak mówi Meridkaa, trzeba uzupełnić białko.

Jeśli chodzi o poranne bieganie, u mnie bez śniadania by to nie przeszło, padłabym po drugim kilometrze. Chociaż czytałam wypowiedzi wielu osób, które preferuja biegi na czczo. Myślę, że jak to komu wygodniej
Pasek wagi
No ja tak zupełnie na czczo też bym nie mogła, ale gdybym się miała zabierać za robienie zwykłego śniadania, za długo by mi z tym schodziło i zamiast szybko o 7 wychodziłabym pewnie po 8. Stąd ten banan, nie wiem tylko co mogłabym jeść wymiennie z nim - ale tak błyskawicznie; złapać, zjeść i po sprawie. :)
Pasek wagi
Jak dla mnie bieganie na czczo - OK, ale po bieganiu koniecznie musisz zjeść coś, najlepiej coś, co zawiera węglowodany

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.