Temat: termoaktywna odzież

Od poniedziałku w Biedronce pojawi się termoaktywna odzież, a ja właśnie szukam czegoś do biegania na zimę... Jak myślicie, nadają się? Link: http://gazetka.biedronka.pl/g25,specjalnie_dla_ciebie_29_10_2012.html 

aneta12182 napisał(a):

Od poniedziałku w Biedronce pojawi się termoaktywna odzież, a ja właśnie szukam czegoś do biegania na zimę... Jak myślicie, nadają się? Link: http://gazetka.biedronka.pl/g25,specjalnie_dla_ciebie_29_10_2012.html 

Ja tam zimą ubieram się w byleco, aby grubość wartwy była odpowiednia. Kluczem do sukcesu jest - nie pocić się.

Kiedy ubranie jest suche, jego "techniczność" nie ma żadnego znaczenia. Można równie dobrze nosić bawełnę.

 

T.

tomekd789 napisał(a):

aneta12182 napisał(a):

Od poniedziałku w Biedronce pojawi się termoaktywna odzież, a ja właśnie szukam czegoś do biegania na zimę... Jak myślicie, nadają się? Link: http://gazetka.biedronka.pl/g25,specjalnie_dla_ciebie_29_10_2012.html 
Ja tam zimą ubieram się w byleco, aby grubość wartwy była odpowiednia. Kluczem do sukcesu jest - nie pocić się. Kiedy ubranie jest suche, jego "techniczność" nie ma żadnego znaczenia. Można równie dobrze nosić bawełnę.   T.

Chyba Cie nieco ponioslo.  
Jezeli sie nie pocisz przy bieganiu, to albo to robisz za wolno, albo za krotko..... albo sciemniasz i filozofujesz, bo przyznam, ze przez wiele lat uprawiania sportu nie spotkalem nikogo, kto juz przy umiarkowanym wysilku by sie chociaz troche nie pocil.
Tak wiec bez demagogii. 

rafalmruk napisał(a):

Chyba Cie nieco ponioslo.  Jezeli sie nie pocisz przy bieganiu, to albo to robisz za wolno, albo za krotko..... albo sciemniasz i filozofujesz, bo przyznam, ze przez wiele lat uprawiania sportu nie spotkalem nikogo, kto juz przy umiarkowanym wysilku by sie chociaz troche nie pocil.Tak wiec bez demagogii. 


Ponad dwie godziny, więc raczej nie krótko. W zakresie do 70% HRmax, czyli umiarkowanie intensywnie.
Natomiast T-shirt i lycrowe spodenki przy ujemnej temperaturze zapewniają naprawdę efektywne odprowadzenie ciepła. :)

T.

tomekd789 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

Chyba Cie nieco ponioslo.  Jezeli sie nie pocisz przy bieganiu, to albo to robisz za wolno, albo za krotko..... albo sciemniasz i filozofujesz, bo przyznam, ze przez wiele lat uprawiania sportu nie spotkalem nikogo, kto juz przy umiarkowanym wysilku by sie chociaz troche nie pocil.Tak wiec bez demagogii. 
Ponad dwie godziny, więc raczej nie krótko. W zakresie do 70% HRmax, czyli umiarkowanie intensywnie.Natomiast T-shirt i lycrowe spodenki przy ujemnej temperaturze zapewniają naprawdę efektywne odprowadzenie ciepła. :)T.

Aaaaaaaa.... rozumiem.
Z tym, ze to dosyc hardcorowe rozwiazanie. 

rafalmruk napisał(a):

Z tym, ze to dosyc hardcorowe rozwiazanie. 

Wbrew pozorom nie tak bardzo, w trakcie biegu czuję się komfortowo. Gorzej jest przez ok. 15 minut po powrocie, kiedy wraca krążenie w partiach ciała "nieużywanych" w trakcie biegu. Trzeba działać proaktywnie i wlać w siebie coś ciepłego zawczasu, ewentualnie do tego ciepła kąpiel.

Poza tym podejrzewam, że organizm wykształcił do tej pory tzw. brunatną tkankę tłuszczową i jest zdolny do bezdrżeniowej termoregulacji - drżenie mięśni występuje u mnie w sytuacjach naprawdę ekstremalnych.

T.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.