- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1891
6 sierpnia 2012, 16:41
mam pytanie - przy jakiej wadze można biegać? ja to uwielbiam, chociaż ważę sobie naprawdę solidnie (95,5kg przy 170 cm). Czytałam, że przy takim dobrostanie :P tłuszczu można sobie krzywdę zrobić jak talala (np. zniszczyć (cokolwiek to w praktyce oznacza) stawy). Czy może mi ktoś powiedzieć, czy to na 100% musi tak być? Nie chce rezygnować z biegania, chociaż moja dietetyk mi go odradza i patrzy z mordem w oczach jak cokolwiek o tym wspominam.
6 sierpnia 2012, 16:47
przestaw sie na rower i poczekaj jednak z tym bieganiem...wszelkie kontuzje stawów to bardzo trudne do zaleczenia rzeczy, nawetr jesli wynikają z przeciązenia a nie z wypadku itp
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
6 sierpnia 2012, 16:47
ja się nie znam, ale wiele razy już czytałam, że przy dużej nadwadze i otyłości nie powinno się biegać - może marsze albo jakieś delikatne marszobiegi...
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 3631
6 sierpnia 2012, 16:51
może lepiej z kijkami pochodź.
- Dołączył: 2008-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1421
6 sierpnia 2012, 16:52
http://www.linia.com.pl/index.php/strona-glowna-dzialy/zdrowie/3657-problemy-z-kolanami
kiedyś czytałam że 1 kg nawagi to 3kg wiecej obciążenia dla kolan , tu z kolei jest napisane że zwiększa sie o
6kgZ kolei gdzie indziej czytałam że szybciej sie ściera i zużywa przy nadwadze -więc wiadomo - im wiecej sadła tym gorzej dla kolan chodzi a co dopiero biegać!
Ja jednak biegam 3 razy w tyg ( mam ok 11kg nadwagi) po max 50 min (no, to bardziej marszobiegi 2b\2m) .
6 sierpnia 2012, 16:54
Biegać można praktycznie z każdą wagą - tyle, ze trzeba wiedzieć po czym i w czym i jak długo.
6 sierpnia 2012, 17:12
Możesz maszerować. Na prawdę człowiek się napoci, spali mase kcal i świetnie przygotuje do biegania. Ja tak zaczęłam i jestem mega zadowolona.
6 sierpnia 2012, 17:23
to poprobuj marszobiegi. 30sekund biedu, 5 minut marszu.
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
7 sierpnia 2012, 08:12
Przestańcie dziewczynie głupoty opowiadać. Moje BMI doszło do normy rok po tym jak zacząłem biegać i żadnej krzywdy sobie nie zrobiłem. A na maratonach niejednokrotnie wyprzedzają mnie starsi panowie z solidnymi brzuszkami, więc nie słuchaj głupot i biegaj - tylko zacznij rozsądnie :)