14 maja 2012, 22:31
od ponad miesiąc biegam (bieg przeplatany marszem, ale marszu jest z dnia na dzień coraz mniej) regularnie jakieś 4/5 razy w tygodniu po 40 do 60 minut. Potem oczywiście się rozciągam. Widzę już spore efekty i mam dwa pytania:
1. czy dzięki bieganiu pozbędę się tzw bryczesów?
2. czy wewnętrzna strona ud dzięki dalszemu bieganiu ujędrni się bardziej, czy dołożyć jakieś ćwiczenia, bo póki co ona sprawia mi największe problemy.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
14 maja 2012, 22:54
1. prawdopodobnie tak
2. prawdopodobnie to wystarczy
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Yp
- Liczba postów: 5317
15 maja 2012, 00:48
miesiąc to trochę krótko,
albo inaczej - zaczynasz biegać i są efekty, ale później organizm przyzywczaja się do wysiłku, z czasem wolniej będziesz tracić centymetry
- tak jak na diecie - najpierw mega spadek, póżniej zastój, mały spadek, długo nic, znowu jakiś mały spadek
na to trzeba dużo czasu
przejdź się kiedyś na jakiś półmaraton w okolicy i poobserwuj zawodników - nie wszyscy mają idealną figurę.
nioektórzy są tam przypadkiem, idą na żywioł, ale wielu kończy zawody w przyzwoitym czasie. nie za szybko, ale cały czas biegną, więc pokonują 21km w jakieś 2godziny, na pewno ileś czasu musieli poświęcić na treningi aby wypracować taką wytrzymałość, czego ich wygląd wcale nie potwierdza.
najwazniejsze, to dlalej cwiczyć, długa rozgrzewka, marszobieg i solidne rozciaganie
jak wypadniesz z obiegu na 3 tygodnie lub dłużej, to na nic zda sie Twój poprzedni wysiłek
jak się trochę znudzi, to zamień jeden trening na basen, póżniej jakiś rower, na zimę pomyśl o siłowni - na pewno będzie dobrze, tylko nie możesz przestać
15 maja 2012, 07:17
Zagubiona.w.sobie napisał(a):
Jakie widzisz efekty?
nogi stały się bardziej zbite, mniej się trzęsą. W udach spadku cm nie zanotowałam, ale ewidentnie moje nogi zyskały na bieganiu. :) czuję mięśnie, mam mniejszy minimalnie cellulit, łydki są tak jakby smuklejsze (mam z nimi największy problem)
nutaNie chcę przerywać biegania, na aż tak długi okres czasu. Na basen chodzę co jakiś czas, bo nie mam z kim, a samej mi najzwyczajniej w świecie nudno. Z rowerem nie mam jak na razie, bo go nie mam, muszę sobie przywieźć ze wsi. Co do siłowni... mam nadzieję, że na zimę uda mi się na nią pochodzić, bo łatwo jest wypaść z formy, a gorzej do niej wrócić.
- Dołączył: 2012-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 245
16 maja 2012, 22:06
Pozbędziesz się bryczesów i poprawi się wygląd nóg tylko trudno mi powiedzieć w jakim czasie. Jakiś czas to trwa. Ważna jest systematyczność i konsekwencja. .
17 maja 2012, 09:37
ja sie pozbylam bryczesow dzieki biegom
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
19 maja 2012, 11:41
Momoo napisał(a):
od ponad miesiąc biegam (bieg przeplatany marszem, ale marszu jest z dnia na dzień coraz mniej) regularnie jakieś 4/5 razy w tygodniu po 40 do 60 minut. Potem oczywiście się rozciągam. Widzę już spore efekty i mam dwa pytania:1. czy dzięki bieganiu pozbędę się tzw bryczesów? 2. czy wewnętrzna strona ud dzięki dalszemu bieganiu ujędrni się bardziej, czy dołożyć jakieś ćwiczenia, bo póki co ona sprawia mi największe problemy.
Nie jestem biegaczką, ale wtrącę swoje 0,03 PLN.
1. To, w którym miejscu schudniesz najpierw, zależy od Twoich genów, a nie od rodzaju aktywności. Co najwyżej może się okazać, że rozbudowałaś mięśnie w miejscu, w którym sobie tego nie życzysz. Ale przy spokojnym bieganiu ryzyko jest nieduże.
2. Jeśli przez "ujędrni" rozumiesz więcej tkanki mięśniowej, to bieganie nie wystarczy. Najlepsza będzie siłownia. Plus zmniejszenie ilości tłuszczu rzecz jasna.
T.
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
19 maja 2012, 13:09
Ujędrni to nie oznacza mięśni tylko stan skóry :) przy każdym wysiłku się poprawia ...