- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 kwietnia 2012, 23:30
Powiedzcie mi jak to jest z tą rozmową podczas biegania.....
Moje bieganie to: 9 min. biegu/ 1min. marszu i tak 3 razy ...a potem 15minutowy marsz powrotny do domu.- jak sobie mierze puls to jest na poziomie ok 75% (po tych 9minutach)- robie wdech na 3 krokach i wydech tez na 3 krokach....wiec teroretycznie powinnam swobodnie rozmawiać....ale niestety jakoś nie jestem w stanie nic powiedziec....nawet jak maszeruje to cięzko mi mówic od razu zaburza to mi rytm i sapie ;/
o co chodzi?
4 kwietnia 2012, 23:46
4 kwietnia 2012, 23:56
no ale skoro daje rade biec prawie 10 min, nonstop (a wiem, ze bez tych miutowych marszów, tez bym dalej biegła tym samym tempem), to chyba aż taka słaba nie jest ta kondycja ;/ chyba.
Puls mierze sama na nadgarstku. W sumei nie wiem jakim tempem biegne...wydaje mi sie, ze wolno (choć mąz kiedys mi powiedział, ze dosyc szybkie mam tempo) ...wolniej jakoś nie potrafie...odrazu przemienia mi sie to w marsz.
W jaki sposób można określic tempo? są jakieś przykłady mierzenia i porównanie do ogółu?
5 kwietnia 2012, 09:43
5 kwietnia 2012, 11:30