- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 594
14 stycznia 2012, 01:16
Dziewczyny, mam zamiar zacząć biegać już teraz, nie chce czekać do wiosny :) W związku z tym mam pare pytań do tych które biegają w te zimne dni :) Jak się ubieracie? Na cebulkę? Czy może nakładacie jakieś specjalne ciuchy termoaktywne? Kompletnie nie wiem jak się ubrać żebym sie nie zgrzała ale też zebym sie nie rozchorowała po takim bieganiu ;p Biegacie rano? Jeśli tak to czy jecie śniadanie przed wyjściem? Słyszałam że bieganie na czczo jest lepsze, sama tak kiedyś biegałam. Podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami :)
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
14 stycznia 2012, 01:20
Ja biegałam wieczorem rok temu. Zakładałam adidasy, Na wierzch bluzę XXL i pod spodem co weszło, bez kurtki. Do tego szalik rękawiczki i czapkę. :) Trochę zimno ale potem się rozgrzewałam. (no ale to była zeszłoroczna zima, ta to wersja light)
Edytowany przez .piggy. 14 stycznia 2012, 01:21
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Waplewo
- Liczba postów: 937
14 stycznia 2012, 02:07
Podkoszulek termoaktywny bron boże bawełniany potem jeszcze jeden z długim rękawem i kurtkę taka przeciwszeszczowa/wiatrowa, rękawiczki a na głowę najlepsza jest według mnie opaska taka tylko na uszy bo w czapce zaraz będzie za gorąco i tylko sie człowiek poci na nogi spodnie 2x spodni z poliestru ew dresy,albo poliester+polar i opaskę na kolana żeby nie zmarzły ale to tylko zależy ile stopni Nie ma się co bardzo grubo ubierać bo zaraz się spocisz i będzie problem a jak masz jeszcze bawełniany podkoszulek to koszmar i zaraz kompres na plecach z potu.
- Dołączył: 2009-04-16
- Miasto: Kajmany
- Liczba postów: 2004
14 stycznia 2012, 07:50
Ja zakładam koszulkę z jakiegoś sztucznego włókna, na to cienką bluzę termoaktywną, a na to grubą rozpinaną bluzę. Na nogi grube rajstopy i leginsy. Rękawiczki, cienka czapka, słuchawki na uszy (świetnie chronią przed wiatrem) i oczywiście adidasy. W zeszłym roku biegałam prawie całą zimę i ani razu się nie rozchorowałam.
Biegam rano i zawsze tylko na czczo, bo mam problemy z żołądkiem i jeśli cokolwiek zjem, to od razu mnie ściska i nie mogę biec. Jednak wydaje mi się, że lepiej coś lekkiego zjeść przed bieganiem.
- Dołączył: 2011-01-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 199
14 stycznia 2012, 08:49
Świetny pomysł z rozpoczęciem przygody z bieganiem w zimie , szczerze gratuluję.
Jeżeli nie złamiesz się biegając w tym okresie to już pogoda cię nigdy nie zniechęci do treningu.
Kiedy już wiosna przyjdzie to dopiero będzie radość, co zaowocuje zdwojoną werwą do biegów.
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3410
14 stycznia 2012, 09:05
najlepiej bielizna termoaktywna.. ja na taka zakladam jeszcze dwie bluzy. Szalik i cos na głowę to mus.
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
14 stycznia 2012, 10:31
malaamysz napisał(a):
Dziewczyny, mam zamiar zacząć biegać już teraz, nie
czekać do wiosny :) W związku z tym mam pare pytań do
które biegają w te zimne dni :) Jak się ubieracie? Na
Czy może nakładacie jakieś specjalne ciuchy
Kompletnie nie wiem jak się ubrać żebym sie nie zgrzała
też zebym sie nie rozchorowała po takim bieganiu ;p
rano? Jeśli tak to czy jecie śniadanie przed wyjściem?
że bieganie na czczo jest lepsze, sama tak kiedyś
Podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami :)
Cóż, do bycia dziewczyną się nie poczuwam, ale może coś pomogę. :)
Po pierwsze - nie ma związku między wychłodzeniem organizmu a podatnością na infekcje, z wyjątkiem sytuacji ekstremalnych (np. maraton przebiegnięty przy temperaturze 0 st.)
Po drugie - o ile nie przygotowujesz się bezpośrednio do startu w zawodach, w których spodziewasz się temperatury otoczenia dużo wyższej niż ta, przy której trenujesz, zadbaj po prostu o swój komfort.
Jeśli chodzi o drugi punkt, musisz sama wypróbować co Ci najbardziej odpowiada. Licz się z tym, że po ok. 10 minutach biegu percepcja temperatury się BARDZO zmienia (osobiście, jeśli temperatura nie spada poniżej -20 st. C, biegnę po prostu w samym T-shircie), więc musisz to uwzględnić: założyć bluzę, którą da się zawiązać na biodrach, schować do plecaczka, itp, lub rozgrzać się jeszcze przed wyjściem z domu. Bielizna termoaktywna ma sens wtedy, kiedy się pocisz, i pomaga w odprowadzeniu nadmiaru ciepła. W przeciwnym razie nie ma znaczenia - równie dobrze może być bawełna.
Jeśli chodzi o bieganie na czczo, raczej odradzam. Po nocy zapasy glikogenu w wątrobie są praktycznie wyczerpane, intensywny wysiłek spowoduje spadek poziomu cukru we krwi, co będzie i nieprzyjemne, i demotywujące. Będziesz, jak to się mówi, powłóczyć nogami, i szybko się zniechęcisz. Z drugiej strony nie każdy dobrze znosi bieg z pełnym żołądkiem, więc musisz sama wypraktykować co się u Ciebie sprawdza najlepiej. Spróbuj zacząć od zjedzenia kajzerki 10 minut przed biegiem.
T.
Edytowany przez tomekd789 14 stycznia 2012, 10:34
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 594
14 stycznia 2012, 11:15
Dziękuję wszystkim za pomoc ;) I dziewczynom i chłopakom :D