26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
![]()
25 stycznia 2009, 22:48
a ja znowu dzisija klapa tak zwana;)
26 stycznia 2009, 16:38
widzę spadek morale... może to ferie, a może zima tak nastraja...
... ja się nie poddaję. Do dzienniczka treningowego trafia 9,68 km...
27 stycznia 2009, 16:37
wyszedł nam mały rajd. Wziąłem syna (on na rowerze) i plecak z wodą i zanurzyliśmy się w las... było super :)
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
28 stycznia 2009, 12:09
dzis 4 km... co sie dzieje? cos nam forum ucichlo...? pobudka :)
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
28 stycznia 2009, 12:10
anthos - jak Ty to robisz? mnie wykancza wiatr i te gorki co chwile...
28 stycznia 2009, 16:14
Normalnie - ubieram się, wychodzę na dwór i wracam za jakiś czas...
... Wczoraj trochę naciągnąłem mięśnie... dołu pleców, więc dzisiaj chyba mała przerwa będzie
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 122
28 stycznia 2009, 18:10
Dołączam się do biegaczek/biegaczy:) i pytanie, jak Wy mierzycie te km???
... ja się nie poddaję. Do dzienniczka treningowego trafia 9,68 km... 
