- Dołączył: 2010-05-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 207
12 grudnia 2011, 20:05
Biegam od 5 miesiecy co dwa dni. ostatnio musiałam przerzucić sie na bieżnie.Przez 5 miesięcy miałam niezły power i ochotę biegać. Natomiast ostatnio muszę się do tego,,zmuszać" Biegam tyle samo co dawniej ale np po 5 minutach chce już zejść z biezni. To raczej nie brak motywacji bo na rowerze jeżdżę normalnie( nie chce rezygnować z biegania bo naprawdę mi na tym zależny)
Miał też ktoś tak? Jak przywrocic w sobie ta radość z biegania?
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 593
12 grudnia 2011, 20:13
Mam ten sam etap i też nie wiem czym to jest spowodowane... Może właśnie tym, że dużo przyjemniej pobiegać na dworze przy ładnej pogodzie niż na bieżni..?
12 grudnia 2011, 20:11
zmień aktywność na inną a później wróć do biegów;p
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 370
13 grudnia 2011, 07:39
ja mam zwyczajnie lenia... biegałam całe życie dużo, w różnych miastach, w Polsce, za granicą i zawsze dawało mi to niezłego powera i radość. teraz nie mogę się zebrać żeby wyjść z domu... to trzeba przełamać. najciężej pójść pierwszy raz po długiej przerwie...
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
11 stycznia 2012, 21:30
ladyxyz napisał(a):
Biegam od 5 miesiecy co dwa dni. ostatnio musiałam
sie na bieżnie.Przez 5 miesięcy miałam niezły power i
biegać. Natomiast ostatnio muszę się do tego,,zmuszać"
tyle samo co dawniej ale np po 5 minutach chce już
z biezni. To raczej nie brak motywacji bo na rowerze
normalnie( nie chce rezygnować z biegania bo naprawdę
na tym zależny)Miał też ktoś tak? Jak przywrocic w
ta radość z biegania?
Może dodaj jakieś urozmaicenia? Np. co któryś raz wybierz fartlek (czyli bieg ze swobodną zabawą tempem, np. krótko ale szybko, potem trucht, potem umiarkowanie przez dłuższy czas, itd. - co Ci serce dyktuje), aerobic, siłownię, lub basen.
T.