Temat: Lepiej biegać czy ćwiczyć pilates..? Brak sił na oba :(

mam taki problem: od jakiś 3 tygodni biegam 50-60min dziennie, trybem 1min15s trucht, 2min energiczny marsz z wymachiwaniem rękoma;) Stopniowo staram się wydłużać czas truchtu, ale jestem po paru latach braku aktywności fizycznej i nie mam kondycji, do tego muszę kontrolować swoje zmęczenie ze względów zdrowotnych. Aby ładnie rzeźbić ciało, chciałam dodać swoje ulubione kiedyś ćwiczenia z youtube'a "10 min solution pilates with Lara Hudson", a dokładnie części: rozgrzewająca, ramiona, uda i brzuch. Biegam rano, a ćwiczenia miały być wieczorem, po pracy. Okazało się jednak, że choć po porannym bieganiu czuję się świetnie i pełna energii, to pod koniec dnia nie jestem w stanie wykonać praktycznie żadnego ćwiczenia z filmików! Nagle włącza się ukryty wcześniej potworny ból mięśni nóg i niesamowite zmęczenie ciała i po prostu nie jestem w stanie! Nie jestem wielkim mięczakiem, kilka lat temu wykonywałam co wieczór regularnie 40min pilatesu z tych samych filmików i było mi b.ciężko ale wszystko się udawało i byłam z siebie bardzo dumna:) Teraz od razu czuję swoje problemy (tracenie oddechu, skoki ciśnienia, uderzenia krwi do głowy, skraj omdlenia...). Od razu mówię, że nie jestem osłabiona przyjmowaniem zbyt małej ilości kalorii *** (dla tych, którzy zajrzą do mojego pamiętnika -  i nie wszystko tam zapisałam, raczej notuję dla siebie swoje grzeszki ku przestrodze, więc proszę się nim nie sugerować) ***

i teraz pytanie: czy macie dla mnie jakąś radę, co zrobić, żeby zregenerować się do wieczornych ćwiczeń? A może powinnam tylko ćwiczyć lub tylko biegać w tej sytuacji, nie oba? Przyznam, że bieganie sprawia mi dużo więcej przyjemności, ale czy może dać takie same efekty jak pilates? a może lepsze? Chcę bardzo schudnąć jeszcze z 5 kg (marzenie...) i zbudować troszkę zdrowszą sylwetkę.

Bardzo dziękuję z góry za każdą podpowiedź :):):)

ja myślę, że jak biegasz to nie ćwicz, a jak ćwiczysz to nie biegaj i po sprawie
po prostu za dużo wymagasz od swojego ciała
Pasek wagi
a ja uważam że bieganie i ćwiczenia są dobre.
incogniito : a czy Ty tak robisz? Jeśli tak, to jak regenerujesz się do ćwiczeń po biegu czy odwrotnie? a może nie masz takiego problemu jak ja? może gorszy ze mnie jednak słabeusz niż myślałam :(

dimara: kurczę, jestem jeszcze bardzo młoda, więc teoretycznie powinnam móc dużo... dzięki za odpowiedzi, zobaczymy, jaka opinia przeważy i podejmę decyzję co dalej. No ale jeśli mimo wytrzymywania bólu i zaciskania zębów nadal nie będę mogła no to chyba nic nie poradzę :(
dziwne, bo jestem raczej upartą osobą i nie odpuszczam bardzo łatwo, a tu z ćwiczeniami po prostu się nie dało :(
Ja mysle ze nie ma sensu sie obwiniac, skoro nie mozesz to nie cwicz nie zmuszaj sie. Ja kiedys tez biegalam i cwiczylam duzo do tego 5 razy w tyg. a teraz po prawie rocznej przewie tez nie daje rady wszystkiego naraz rano biegam pol godziny z marszem 15min i jesli po poludniu mam sile to robi hula hop czy skakanke albo dywanowki a jezeli nie to sie nie zmuszam :)
jeśli lepiej jest dla mnie nie zmuszać się do tak dużego wysiłku, to polecacie bardziej wybrać bieganie czy ten pilates? tak jak pisałam, chciałabym przede wszystkim schudnąć, a także trochę wyrzeźbić ciało. Czy jest szansa osiągnąć to samym regularnym bieganiem? Bo może powinnam je zarzucić i poświęcić czas i siły na porządny pilates...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.