Temat: Bieganie i brak zakwasów?

Może to nie problem ale zastanawia mnie czy mój trening jest odpowiedni... Biegam od jakiegoś czasu, w sumie nadal jestem początkująca;) Od dwóch tygodni po treningach odczuwam tylko lekkie zmęczenie mięśni, następnego dnia to przeciążenie znika. Czy tak powinno być? czy to po prostu świadczy o tym, że moje biegi są za mało intensywne? Nie bolą mnie nawet nogi.
Biegam 4-5 razy w tygodniu, co drugi dzień, przez około 45 minut + dwa 15 minutowe marsze na początku i na końcu. Dobrze i długo się rozciągam. Biegam bardzo wolno. Staram się zwiększać dystans co tydzień. Czy to jest wskazany i normalny stan? Czasem czuję tylko lekki dyskomfort, kiedy przesadzę z rozciąganiem. macie podobnie?
Jeszcze jedno pytanie - na jakim etapie rozpocząć trening interwałowy, żeby nie zrobić sobie krzywdy?

Przyłączam się do pytania..Bo moja wiedza w tym temacie jest zerowa. :(

Pasek wagi
Ja powiem tak: organizm przyzwyczaił się do tego ile ma pobierać energii podczas tych treningów i dlatego zakwasy się skonczyły. Nie musisz zwiększać ich intensywności, aby nadal chudnąć. Efekty będą nadal te same, ponieważ ciągle będziesz spalała tyle samo kalorii (musiałabym Ci przytoczyć cały wykład z biologii o pozyskiwaniu energii :P)
Niestety na resztę pytań nie potrafię Ci odpowiedzieć, ale na pewno znajdze się ktoś kto pomoże :)
Dzięki;)

Dawno temu uważano, że ból w mięśniach po wysiłku jest spowodowany przez zalegający kwas mlekowy (stąd polska nazwa: zakwasy). Nauka poszła naprzód, wiedza została zrewidowana i teraz wiadomo już, że kwas mlekowy jest usuwany z mięśni w ciągu kilku godzin po treningu. Ból pojawiający się następnego dnia, a czasem dopiero po 2 dniach, to efekt tego, że w trakcie wysiłku mięśnie ulegają mikro-uszkodzeniom, leciutko się nadrywają. Potem szybko się naprawiają i w rezultacie stają się silniejsze.

Tyle teorii ;) W praktyce: ból nie jest wyznacznikiem dobrego treningu. Może w przypadku kulturystów i "pakerów" jest inaczej, ale nam, normalnym ludziom ;) , ten ból do niczego nie jest potrzebny. Może tylko do tego, by dać znać, że dochodzimy do granic swoich możliwości i powiiniśmy albo zminiejszyć długość/intensywność treningu, albo dać sobie czas na odpoczynek.

Rozciąganie również znacznie przyczynia się do ograniczenia powysiłkowego bólu - rozgrzewasz mięśnie, poprawiasz ich elastyczność, ułatwiasz rozprowadzenie substancji odżywczych, itd... Czyli generalnie: jest dobrze :D

Co do interwałów: wprowadź, kiedy będziesz w stanie ;) I pewnie daj sobie potem dodatkowy dzień na odpoczynek.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.