- Dołączył: 2009-09-04
- Miasto: Lwówek
- Liczba postów: 289
18 kwietnia 2011, 19:49
Moje drogie, mam do was pytanie. Jako że zaczęło się robić cieplutko i przyjemnie, należałoby wprowadzić trochę ruchu. Chciałabym biegać, ale niestety mieszkam w samym centrum miasta, i się zwyczajnie wstydzę.. Moj chłopak mieszka na obrzeżach, blisko lasu. Myślałam, żeby tam sobie pobiegać. Tylko jest mały problem- przygotowuję się do matury w tygodniu i nie jestem w stanie do niego jeździć, więc mogłabym biegać tylko w sobotę i niedzielę, ewentualnie piątek wieczór. I tu jest moje pytanie: czy jest sens zaczynać i pchać się w to tylko dla dwóch dni w tygodniu?
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1622
18 kwietnia 2011, 19:50
każda forma ruchu jest lepsza niż żadna.
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 89
18 kwietnia 2011, 19:50
zawsze jest sesn zeby sie poruszac ;)
ale to jest dobra wymowka hihi :>
- Dołączył: 2009-09-04
- Miasto: Lwówek
- Liczba postów: 289
18 kwietnia 2011, 19:56
> zawsze jest sesn zeby sie poruszac ;)ale to jest
> dobra wymowka hihi :>
Oj bardzo dobra
no ale chyba trzeba będzie się spiąć...
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
18 kwietnia 2011, 19:59
2 razy w tygodniu to super pomysl! To calkiem sporo biegania :) EDIT. Tym bardziej ze do matury musisz sie uczyc :)
Edytowany przez Asiupek 18 kwietnia 2011, 20:00
18 kwietnia 2011, 20:24
Poza tym bieganie po leśnych ścieżkach jest zdrowsze dla stawów niż bieganie po miejskim betonie czy asfalcie...
18 kwietnia 2011, 21:07
zgadzam się z dziewczynami , a zresztą lepsze to niż nic ;] powodzenia na maturze i w postanowieniach .