- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2018, 20:48
hej, zastanawiam się nad rozpoczęciem jakichś ćwiczeń w formie bardziej zorganizowanej, stąd pytanie do dziewczyn ćwiczących w Warszawie - jakie miejsca polecacie? myślałam o pilatesie/jodze/czymś wzmacniającym i wysmuklającym, nie o siłowni. Z góry dzięki za odpowiedzi!
21 kwietnia 2018, 00:07
roznie..calypso, zdrofit, efc. Zalezy czy masz karte multisport i w jakiej dzielnicy pracujesz/mieszkasz i bedzie Ci wygodnie chodzic. Wiele zalezy tez od instruktora. Podaj dzielnice to moze znam w tej okolicy klub i cos doradze
5 maja 2018, 00:39
Nie jestem dziewczyną z Warszawy, ale się wypowiem. Otóż nie bardzo wiem, w czym problem, jest mnóstwo interesujących miejsc.
14 sierpnia 2018, 11:59
W Calypso. Mam kartę Multisport, a w każdej dzielnicy jest przynajmniej jedno Calypso. Mają mnóstwo różnorodnych zajęć - osobiście zakochałam się w trampolinach.
26 sierpnia 2018, 18:04
Jeżeli myślisz o pilatesie czy jodze, to odpuść sobie ćwiczenia w klubach fitness. Jakość instruktorów jest różna. Jeśli chodzi o jogę, taką naprawdę dającą w kość (w mięsień bardziej) i wzmacniającą, to Astanga w okolicach Foksalu. Bierzesz kurs dla początkujących - 8 spotkań, potem możesz uczestniczyć w tradycyjnych zajęciach na poziomie dla początkujących. Polecam zajęcia z Ewą, Sylą i Aldoną. Jest tam też aerial joga, tutaj zdecydowanie Ania, ale to potem.
Wśród fajnych miejsc na mapie Warszawy jest też Fitology - aerial, stretching, fizjotrening. Bardzo polecam trenerkę Lucynę. Prowadzi także zajęcia (już normalny fitness) w Energy na Orlej i na Bielańskiej. Niestety, poziom innych instruktorów jest mieszany. Trzeba wyrobić sobie świadomość ciała.
Trampoliny to moim zdaniem dopiero wtedy, kiedy silne będą mięśnie core.
Nie jestem dziewczyną z Warszawy, ale się wypowiem. Otóż nie bardzo wiem, w czym problem, jest mnóstwo interesujących miejsc.
Problem jest w tym, że słabe zajęcia mogą zrobić komuś krzywdę - od fizycznej po zniechęcenie do ćwiczeń. W dużych sieciówkach sporo wody upłynie, zanim się odnajdziesz i znajdziesz "swojego" instruktora. Jeśli przewijają się tam setki ludzi, to np. jest szansa, że joga będzie totalnie do dupy, nikt nie będzie Cię poprawiał, nie sprawdzi ułożenia ciała. Rady są ważne. Ja się obiłam o sporo miejsc, zanim znalazłam tę "swoją ścieżkę".
Edytowany przez LessLessLess 26 sierpnia 2018, 18:10