Temat: Pierwszy raz na siłowni

Od poniedziałku zaczynam chodzić na siłownię. Wstyd się przyznać, ale nigdy nawet nie byłam tam, żeby dobrze się rozejrzeć. Potrzebowałam jakiejś odmiany i czegoś nowego, żeby skupić na tym myśli i przejeżdżając obok siłowni weszłam i kupiłam karnet open na cały miesiąc. Możecie podpowiedzieć mi jak się zachować podczas pierwszego wypadu na siłownie? Co robić, a czego nie robić? Co ze sobą zabrać? Pamiętacie swój pierwszy raz na siłowni? 

Ja pamiętam :) Nie wiedziałam kompletnie co robić,wzięłam hantelki i jak zaczęłam nimi wywijać to podszedł do mnie szefu siłowni i zaczął mnie uczyć co mam robić a co nie. Zrobił ze mną wszystkie partie w ciągu 5 dni I nic nie musiałam za to płacić,taki w porządku dziadek :) 

W tym,że to była taka prywatna siłownia tzn wiesz o co mi chodzi, a nie siłownia z galerii ... : )

Pasek wagi

Zacznij od cardio a później przejdź do siłowych :) Poczytaj sobie może na KFD jakie ćwiczenia polecają : )

Pasek wagi

Funkcja napisał(a):

Zacznij od cardio a później przejdź do siłowych :) Poczytaj sobie może na KFD jakie ćwiczenia polecają : )

Chodzi mi bardziej o zachowanie, powitanie? 

Jeśli chodzi o powitanie, to ja jak wchodzę to po prostu mówię hello do obsługi jeśli jest przy biurku. Co wziąć? Na pewno wodę, mały ręcznik, słuchawki jeśli idziesz sama i tyle na początek wystarczy :) 

Pasek wagi

Ja na mojej kochanej siłowni w Żorach z początku byłam na "dzień dobry". Z czasem na "cześć" ze wszystkimi. Zależy od ludzi. Są takie rodzinne siłownie, gdzie każdego się mega otwarcie przyjmuje i każdy każdemu pomaga. Są też takie, gdzie każdy jest skupiony tylko na sobie - taką mam niestety w Katowicach. 

Przede wszystkim nie zaczynaj ćwiczyć byle jak. Dorwij trenera i poproś żeby Ci pokazał najlepiej trening FBW. Na siłowni ilość i tempo jest nic nie ważna jeśli ćwiczenia nie są dobrze wykonywane. 

Weź sobie co najmniej 1,5l wody (mnie 2l schodziły na 40 minutowy trening), duży ręcznik (żeby kłaść go sobie na ławeczki itp.) i wygodne ciuchy (najlepiej zabudowane - krótkie sportowe topy się raczej nie sprawdzają).

Pasek wagi

Ja biorę wodę, ciuchy, mały ręcznik, kłódkę i zapasową gumkę do włosów. Chodzę do wielkiej sieciówki, więc żadnej znajomości póki co zawrzeć mi się nie udało. Przy wejściu mówię 'cześć' dziewczynom na recepcji i w sumie na tym grzeczności się kończą, bo dalej nikt z nikim się nie wita i każdy jest zajęty sobą. Nie wiem jak z koksami, z tego co czytałam na forach to na poważniejszych obciążeniach (i w małych siłowniach) jest obowiązek mówienia sobie 'cześć' jak włazisz na salę, ale jeszcze tam nie dotarłam to nie potwierdzę.  
Pierwszy raz poszłam z koleżanką, dla której też to była nowość, weszłyśmy na bieżnie, na których nie umiałyśmy się nawet utrzymać, więc ledwo chodziłyśmy tak ze 3 km/h. Po jakiś 15 minutach robienia z siebie ostatnich łajz przyszedł do nas trener personalny i zgarnął nas na grupowe zajęcia z ABS. Po nich nie mogłyśmy się ruszać, coś jeszcze popróbowałyśmy na maszynach i z zakwasami poszłyśmy do domów. Hmm, tak, jeszcze wcześniej tego samego dnia zrobiłam sobie hennę brwi, a na starcie przy zakładaniu karty robili zdjęcia, do dziś się zastanawiam jak bardzo źle tam wyglądałam.

EDIT: A tak jeszcze z rzeczy, które robić, a których nie. Z tego co przychodzi mi do głowy to przede wszystkim jak coś weźmiesz to odkładaj na swoje miejsce, nie chomikuj sobie hantli itd., bo jak użyjesz je dopiero za np. 10 min to w tym czasie ktoś inny może skorzystać, nie używaj skrzyni jako swojego własnego stoliczka na wodę i telefon, nie zajmuj maszyn i nie udawaj, że na nich ćwiczysz, jak widać, że jesteś wpatrzona w telefon i tylko bezwiednie machasz nogami, jak używasz ławeczki, maszyn lub maty to zawsze podkładaj ręcznik, jak nie masz to wytrzyj papierem i płynem dezynfekującym (powinny być porozstawiane po siłowni), nie zakładaj sztucznych rzęs, bo inni mogą sobie zrobić krzywdę ze zdumienia. Spędzam większość czasu w tzw. strefie kobiet, jak zapewne można się domyślić. :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.