Temat: Czy chodzić na tą siłownię? Ewentualnie jaka jest najlepsza siłownia "dla początkujących" w Poznaniu.

Poszłam dziś na siłownię do Platinum Club i mam mieszane odczucia. 

Na plus: bardzo miły pan w recepcji wyjaśnił mi ceny karnetów, podał klucz do szatni. Szatnia też była w porządku. Było mało ludzi. Cena też całkiem niezła. Trener zapytał mi się czy chcę spalić czy ćwiczyć siłowo.

Na minus: Pan z recepcji okazał się trenerem. Jedynym trenerem. Dodatkowo chodził w jeansach itp. Wiadomo to nie jest trening personalny itp. ale na wstępie mi powiedział jakie mam ćwiczenia robić i tu... no przez pierwszy 15 min kazał mi pojeździć na rowerze. Pomyślałam sobie, że fajniejsza byłaby bieżnia ale w końcu to tylko rozgrzewka więc luz. Ustawił mi maszynę dosyć lekko. No się wcale nie zmęczyłam ale mówię początek to ok.Następnie myślałam, że pokaże mi jakieś ćwiczenia coś na maszynach czy jakoś tak a on pokazał mi orbitreka(kolejne 15 min.). Na końcu poszliśmy na bieżnie(20 min.) i koniec treningu. Nie było źle ale w sumie trening dla mnie był za lekki. Żeby się zmęczyć to jak sobie poszedł to sama podkręciłam sobie bieżnię. Wiem, iż to początki i nie powinno się forsować no ale bieżnia na 5.0 to dla mnie wolny trucht. Nie spodobało mi się też to, że trener powiedział mi tylko co mam zrobić i nic więcej tzn. wiem, że to jest trener dla wszystkich no ale myślałam, że chociaż od czasu do czasu do mnie zajrzy no i powie jak dokładnie wykonywać dane ćwiczenie. No mimo, iż to tylko maszyny cardio no to chyba powinno się mieć proste plecy itp. No kiedy wychodziła to powiedział, że jeżeli wykupię już karnet to wtedy ustalimy jakiś plan treningowy i zaczniemy działać na maszynach itp. ale na początek... no wszystko po mału.... nie wiem... mam mieszane uczucia. No szczerze powiedziawszy ja lubię się zmęczyć i robić coś ciekawego a nie przez 45 min. jeździć na rowerze czy coś. Do tego siłownia ma dziwne rozmieszczenie sprzętu tzn. są dwa piętra i w każdym są inne sprzęty ale w każdej są rzeczy z tej samej dziedziny tyle, ze inne np. na jednym piętrze jest rower a na drugim bieżnia itp. ale to w sumie da się przeżyć. Najbardziej mnie zastanawia co z tą pomocą trenerską? Czy będzie dobra? Co myślicie? Wykupić karnet czy poszukać innej siłowni? Może macie jakieś propozycja jaka siłownia jest dobra dla początkujących? Gdzie są fajni trenerzy, którzy na początku pomogą ci z ćwiczeniami. Moja koleżanka mówiła, że w Hulku trenerzy dawali trochę za duży wycisk jak dla niej(no dla nie fajnie) ale cały czas przy niej byli i kontrolowali co robi i jak robi. No ale niestety do tej siłowni mam dość daleko. Znacie może coś takiego fajnego w okolicy Grunwaldu?