Temat: co lepsze?

Hej zastanawiam się nad aktywnością fizyczną. Co lepiej wybrać dla osoby poczatkującej siłownie czy może zajęcia związane z fitnessem typu zumbafit,  TBC,STEP FAT BURNER ?
Pasek wagi
ja bym radziła coś domowego, potem jak nabierzesz wprawy to sama zdecydujesz czy opłaca się płacić za ćwiczenia
Pasek wagi
Tylko w domu to zawsze jakaś wymówka jest, a na ćwiczenia jak wykupie karnet to już muszę pójść.
Pasek wagi

PaulinaGuz85 napisał(a):

ja bym radziła coś domowego, potem jak nabierzesz wprawy to sama zdecydujesz czy opłaca się płacić za ćwiczenia
U mnie było odwrotnie. W domu mi się cwiczyć nie chciało, dopiero po fitnessie mi się odmieniło.I było na zasadzie 'wydałam kase to nie mogę tego zmarnować'
Na plus że na zajeciach wytłumaczą jak dobrze wykonywać ćwiczenia.

Autorko, sama zadecyduj, a jeśli masz możliwośc przejdź sie i na siłownie i na zajęcia. Mnie się siłownia średnio podobała bo nikt mnie nie zmuszał do cwiczeń, a ja zajeciach tak troche wieś wyjść w połowie.
Ja chodze na silownie na zajecia w grupie. Glupio nawet nie przyjsc bo sie zaplacilo. W domu jak chce cwiczyc to se przesuwam na inna godizne i xiagle tak. Ja bym ci radzila zajecia w grupie na silowni plus bieznia raz na jakis czas albo po o ile bedziesz miec sile
Od IV klasy podstawówki tańczyłam taniec współczesny z elementami jazzu, w między czasie przekonałam sie do biegania, na początku 3 x w tygodniu, w późniejszym czasie codziennie. Później pływałam 2 razy w tygodniu na basenie, byłam raz na siłowni, aktualnie ćwiczę tylko 'dywanówki' od 45-70 min.
Ja chodzę do Fitness Klubu Marcelinka w Poznaniu bardzo sobie chwalę dobrze wyposażona siłownię i fachową pomoc przy doborze ćwiczeń. W domu nie miałam wystarczającej motywacji żeby ćwiczyć a w klubie idzie mi coraz lepiej .

ja też mysle że lepiej wykupić karnet i iśc do silowni. Będziesz miała motywacje, bo zapłaciłaś i trener pomoże Ci dobrać ćwiczenia.  Po za tym polecam basen i jazde na rowerze.

skrzatek670 napisał(a):

Tylko w domu to zawsze jakaś wymówka jest, a na ćwiczenia jak wykupie karnet to już muszę pójść.

Dokładnie. Zawsze zresztą tak jest, że jeśli za coś płacisz, to się bardziej do tego przykładasz :). Kupisz książkę - masz większą motywację, by ją przeczytać, nawet jeśli ci się niezbyt podoba, niż jak ją pożyczysz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.