Temat: Bieganie- bieżnia czy świeże powietrze

Gdzie biegacie?? I gdzie lepiej jest biegac??
Na świeżym powietrzu!!! Co za przyjemność biegać na śmierdzącej od potu siłowni jak za oknem piękne słoneczko i lekki wiaterek?
ja biegalam kiedys na swiezym powietrzu.. umialam przebiec moze z 10 minut potem juz nie dawalam rady musialam zrobic przerwe.. teraz cwicze na silowni i biegam na biezni.. potrafie tam przebiec 40 minut :) wiec to duzo wiecej, nie mam pojecia od czego to zalezy! jesli jednak zdecydujesz sie na bieganie na swiezym powietrzu to wybieraj te drogi "nieasfaltowe", bo na tych drogach jest lepzse podloze dla naszych nog.... ja biegalam po lakach i lasach :) pozdrawiam :)

Uważam, że lepiej na świeżym powietrzu, ale ponieważ zaczynam to jakoś łatwiej mi na bieżni ;) Dłużej wytrzymuję.

Myslę, że warto zacząć na bieżni, a później przenieść się na świeże powietrze :)

 

Zdecydowanie wolę biegać po dworze - przy okazji docieram do takich miejsc w mieście, w które na pewno normalnie nie miałabym okazji dotrzeć. Poza tym na powietrzu wydaje mi się, że jest przyjemniej niż w pachnącej potem siłowni ;)
Pasek wagi
Świeże powietrze zdecydowanie ! ;p na siłowni jest nudno , śmierdzi , i nie wiem jak inni ale na świeżym powietrzu mozna powiedzieć ,że czuję się wolna ;d a do tego nie muszę za to nic płacić . Ważne tylko ,żebyś miała obuwie przeznaczone specjalnie do biegania i tak jak wyżej napisała koleżanka - najlepiej biegać po ścieżkach polnych , lasach itd ., bo po afaltowych itp ., możesz zrobić krzywdę swoim nogom ; ;)
Świeże powietrze, pod warunkiem, że nie ma 30sto stopniowego upału, bo może być przykro (wiem z doświadczenia). Więc ja jak już biegam latem/ciepłą wiosną to wybieram poranki, gdzie jeszcze powietrze jest takie rześkie. Ewentualnie wieczory, jak nie dam rady rano.
Pasek wagi
Wiadomo, że na świeżym powietrzu przyjemniej, i mniej monotonnie, ale na bieżni jesteś w stanie lepiej kontrolować tempo, dystanst itp.
Ja kiedyś biegałam na dworze, i wydawało mi się że biegam szybko i daleko. Ostatnio raz poszłam na siłownię i po ustawieniu sobie typowego 8 km/godz zdałam sobie sprawę, że moje wcześniejsze biegi były śmiechu warte 
Bieznia to najwyzej zima ale to jak juz naprawde psa by z domu nie wypuscil.
Na biezni sie o wiele latwiej biega, nie ma wiatru, jest miekko i czlowiek sie tak nei nameczy. Na dworze biega sie trudniej.
Ja nei lubie biezni bo sie strasznie nudze do tego mam ciagle wrazenei ze faceci na mnie patrza.

Pasek wagi
ja wlasnie wrocilam z porannego biegania. 40 minut ruchu na swiezym powietrzu- cos pieknego! polecam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.