Temat: ProActiv Katowice :)))

Dziewczyny, szczerze polecam Proactiv Katowice :) zaczelam i nie zaluje, a wrecz zaczynam sie uzalezniac :P

Moze ktos z Was tez tam chodzi ?

Pasek wagi
Hmmm ... a jakie ceny mają? :>
Abonament student z fitnessem, silownia , poradami trenera i sauna 149 zl :)
Pasek wagi
to jest na miesiąc, tak?
Tak na miesiac, jedno wejscie dziennie, ale na ile chcesz.
Pasek wagi
ja bym chciala chodzic ;] mam blisko. kasa... dobra cena jak za taką jakość, może uruchomie zapasy na czarną godzinę. a karnet jest wazny od dnia zakupu czy od poczatku kazdego miesiaca?

Od dnia zakupu. Chodziłam do proactivu jakiś czas, skończyłam pół roku temu, bo nie byłam w stanie wytrzymać psychicznie. Dodam, że korzystałam wyłącznie z siłowni. Mój punkt widzenia jest bardzo subiektywny, ale może pomoże komuś dokonać obiektywnego wyboru:) Mianowicie mnie się z proactivem ani trochę nie ułożyło. Na samym wstępie odrzuciła mnie obsługa - aroganckie baby w recepcji, nie odpowiadające na przywitanie, nie udzielające wskazówek i nie wykazujące kultury osobistej. Oczywiście mogłam trafiać na gorsze momenty, ale przez 2 miesiące? Kolejną wadą był poziom zatłoczenia, wprost kosmiczny po południu. Unikałam tej pory, ale zdarzyło mi się widzicieć każdą pojedynczą maszynę zajętą, o aerobach nie można było nawet pomarzyć. W końcu to prawie oficjalna siłownia superjednostki i jedyna taka tania siłownia w centrum, więc naprawdę oblegana. Poziom higieny - szatnie zawsze śmierdzące, często brak papieru i nie działające suszarki. Powierzchnia mała. Te wszystkie, w moim odczuciu mankamenty, mogłabym jednak zignorować, gdyby nie jedno: klienci. Nie klientki, ale właśnie klienci. Obrzydliwe, ociekające potem i śmierdzące chłopy oceniające ćwiczące kobiety w kategorii towaru w witrynie mięsnego. Zdarzyło mi się usłyszeć kilka bezczelnych uwag pod moim adresem, kiedy korzystałam z hantli, dostępnych niestety jedynie w części zajmowanej przez te wieprze. Jakoś w innych siłowniach (ćwiczyłam jeszcze w 4) nigdy nie spotkałam się z takim poziomem, chamstwem i zawsze mężczyźni wydawali mi się kulturalni. A tu ewidentnie funkcjonuje paczka takich osiedlowych pakerków. Kiedy pewnego dnia poczytałam sobie jeszcze jakieś ich wpisy na którymś forum na temat kobiet właśnie i tego, co by z nimi zrobili,, zemdliło mnie i po prostu przestałam chodzić. Nawet nie wykończyłam karnetu.  Klimatyzację stanowiło kilka wiatraków pod sufitem i włączano je bardzo rzadko, toteż smród panował ogromny.

Pewnie niektórym moje uwagi wydadzą się dziwne, ale takie mam wrażenia po członkostwie w ProActive. Nie wrócę tam na pewno. Jeśli ktoś jest bardziej tolerancyjny, albo zwyczajnie ma inne potrzeby lub celuje raczej w fitness, może mu się spodoba. W każdym razie życzę pwoodzenia:)

"collageanka"


Zapytam z ciekawości, ile Pani płaciła za miesięczny karnet, bo jak sądzę były to karnety miesięczne. 

Tak, miesięczne, za bodajże 150zł - nie jestem pewna, bo gdzieś w tym zawierało się też chyba wpisowe. Po przemyśleniu swojego wpisu dodaję, że może zbyt ostro oceniam to miejsce, ale jak wspominałam, nie mogę oceniać fitnessu, cyclingu czy innych zajęć. Nie uczestniczyłam w nich nigdy, korzystałam jedynie z siłowni i cóż, w moje kryteria po prostu nie trafiła, a nie są bardzo wygórowane - raczej podyktowane warunkami, jakie spotkałam w innym, znacznie tańszym miejscu, ale jednak o wyższym standardzie. Wydaje mi się jednak, że wszystkie opinie są potrzebne, a najlepiej osobista weryfikacja.
Hej :) zarejestrowałam się tutaj specjalnie, żeby obalić niektóre rzeczy, które napisała collageanka. Otóż jakiś miesiąc temu chciałam zacząć chodzić na siłownie, po wakacyjnej przerwie (wcześniej chodziłam do Fitness Fun na ceglanej). Przeglądałam opinie w internecie na temat Proactiv i trafiłam tutaj. Po przeczytaniu opinii od collageanki zesmuciłam się bo już myślałam, że wreszcie znalazłam niedrogą siłownię w centrum, a tu takie słowa na jej temat. Troche zwątpiłam, ale postanowiłam spróbować. Pierwszy raz przyszłam tam w piątek koło 15, recepcja jest zaraz przed całym sprzętem i byłam strasznie zdziwiona, bo z tego co czytałam popołudniami miałby byc tam tłumy, a tu tylko kilka osób. Hmm kupiłam karnet, pani, która mnie obsugiwała była bardzo miła, wskazała co jest gdzie itd. Poszłam się przebrać...szatnie łądne zadbane, piękna łazienka. Jedyne co mi trochę przeszkadza to to, ze przysznice są razem tzn, nie ma zadnych zasłon i wsyztskie laski myja się razem, no ale da się przeżyć. Sprzętu też całkiem spoko. Koło 10 bieżni, z 4 rowerki, 4 stepery, niestety tylko 2 wioslarze i 2 oribitery. Jak z innym sprzętem nie wiem bo raczej nie korzystam, ale myślę, że też nie najgorzej. Baaardzo miła atmosfera, żadni faceci nie są obrzydliwie napaleni (no przynajmiej na mnie hahahaha). Z tego co widziałam instrusktorzy bardzo mili. Czasami w weekendy jest więcej osób, ale wsyztsko to sie jakoś rozprzestrzenia.

Naprawdę polecam : )

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.