Temat: Fitness SZCZECIN?

witam 

Ja chodziłam (krótko) do Uniwersum. Na aerobik i siłownię i na saunę. Na rowerki nie zążyłam się wybrać , Chodzilam tylko miesiąc bo musialam wyjechać. Teraz do Szczecina wrócę też chyba tylko na miesiąc:( więc moje ćwiczenie urwało się. Wcześniej chodziłam tylko na siłownię (męską), ale zaczęła mnie nużyć i zniechęciła estetyką, dlatego wybrałam czysty i ładny klub. Osobiście moge polecić uniwersum. Szkoda, ze raczej nie bede juz tam chodzić:(

hej Murzynq :) ja już obczaiłam mniej więcej ceny w Szczecinie i wydaje mi się, że najkorzystniej jest w fitness na Końskim Kieracie: http://www.fitness.szczecin.pl/grafik/ tu jest link. cena dla studentki to 8 -8,50 zl za godzinkę.
co do kupca (active) to mogę powiedzieć, że chodzilam w zeszlym roku i fajne jest to, że jak kupujesz karnet np. 12 wejść, to część wejść możesz odsprzedać koleżance :)
jakby ktoś był chętny, to ja planuję iść na koński kierat we wtorek (jutro i w pn. mam examy) :)

Kiedyś planowałam ćwiczyć na Końskim kieracie, ale mi prócz aerobiku zależało na siłowni, a tą mają kiepsko wyposażoną pod kątem kobiet. W Uniwersum jest sala cardio ze sprzetem typu rowery, stepery, orbiterki, wioślarze. Na końskim nie maja ani orbiterka ani wioslarza. W Uniwersum jest pozornie drogo, bo za jednym wejściem wchodzisz i na siłownie i na zajęcia zorganizowane, a na końskim kieracie skreślają oddzielnie wejścia (podobnie jest w RKFie) i też można iśc z koleżanką a nawet z dwiema na jeden karnet.

hmmm... o fajnie pluscztery, ale to korzystne dla osób, które podołają takiemu wysiłkowi :), ale ja na silowni nie wytrzymuję zbyt długo i po takim podwojnym seansie następnego dnia umieram :D

a tylko planowałaś, czy byłaś na zajęcach chociaż raz? bo jestem ciekawa, czy są fajnie zorganizowane :)

Nie ćwiczyłam na Końskim, ale gdzieś na forum czytałam, ze dziewczyny sobie chwalą (chyba głównie sympatią darzą właścicielkę klubu- ona tez prowadzi jakies zajęcia)

acha, dzięki za info :) ja - jak tylko będę "po" dam wam znać, jak było :D

bylam wczoraj na piłkach :)

zaczęło sie od rozgrzewki - coś w stylu aerobiku

potem były ćwiczenia na piłkach i matach

generalnie na pewno nie było nudno, a ćwiczenia (jak dla mnie) byly naprawdę trudne :)

na pewno nie było nudno, ale wyszłam z przeświadczeniem, że muszę więcej ćwiczyć i że to wstyd, że jestem taka ekhm... "sflaczala" (to chyba odpowiednie słowo) w wieku 22 lat. :/