- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
10 stycznia 2012, 21:11
w sensie siłownia - rowerek, orbitrek, bieznia i ciwczenia na noge, pupe, biust
mam otylosc, wiec boje sie na fotnesie ze sobie cos uszkodze, jak radzicie? kolezanka jest szczupl;ejsza i chce chodzic na fitness.. jak to pogodzic, narazie, powiedzmy przez 1 miesiac chcialabym jedno raz wtyg, potem np to i to , itd zwiekszac pomalu.. i jak radzicie cwiczyc? ile fitnessu i areobiku w ciagu tyg? pozdrawiam
18 lutego 2012, 13:27
Nie ma czegoś takiego jak ćwiczenia na biust... bo biust to nie mięśnie
lepsza jest siłownia, bo daje większe możliwości wycisku i możesz na niej wyćwiczyć całe ciało, kiedy aerobiki skupiają się głownie na choreografii tyłku i brzuchu... choć z drugiej strony np taki pośladek to bardzo duża gruba mięśniowa i na aerobiku możesz dużo szerzej go ruszyć
ale jeśli nie wiesz jak ćwiczyć na siłowni to nic nie osiągniesz... a z drugiej strony mało jest instruktorek, które zwracają uwagę na każdego , podchodzą i poprawiają, które robią ćwiczenia trudne i skuteczne, a nie tylko 3 najbardziej podstawowe
najlepiej byłoby łączyć aeroby na siłowni, siłowe na siłowni, ćwiczenia na aerobiku (gdzie rozgrzewa się 15min i 30min ćwiczy na matach), jogę coby mieć większy zakres ruchowy
jeśli już zdecydowałaś się na siłownie to poszukaj filmików instruktażowych (po kilka na dane ćwiczenie, bo różnią się)..
popatrz jak ćwiczą specjaliści, jak im się rusza ciało, jak poprawnie się ustawiać...
nie patrz na to, że niektóre ćwiczenia są robione głównie przez mężczyzn, bo może poza ściągaczem jąder to masz te same mięśnie...
pamiętaj, że ćwiczyć należy całe ciało...
- Dołączył: 2009-03-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 126
18 lutego 2012, 23:35
Ja wybrałam fitness. Dlaczego?
Dlatego, ze na siłowni sama musiałabym się znać jakie ćwiczenia na co i ile. Sama przeprowadzać rozgrzewkę żeby nie zrobić sobie krzywdy. Ćwiczenia na siłowni dla mnie są nudne i samemu trzeba się motywować.
Na fitnessie ktoś Cię motywuje, ktoś wie co masz robić, ktoś Cię prawidłowo rozgrzewa, są same kobity a na siłowni prawie sami faceci, jest dobra zabawa a nie monotonne powtarzanie ćwiczeń.
Dla mnie hitem jest Zumba i ABT :)
- Dołączył: 2012-02-12
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 29
19 lutego 2012, 00:38
Ja wole silownie. Mam 2 lewe nogi jesli chodzi o zlapanie rytmu na aerobiku poza tym nudzi mnie on. Odkrylam zumbe ostatnio. Fajna sprawa ale tylko na rozgrzanie sie i pozytywne nakrecenie na cwiczenia:) Ostatnio troszke zgasil mnie kumpel instruktor ktory tonem "taty" uswiadomil mnie ze "Dobrym humorem na zumbie to ja efektow nie osiagne. Forma, forma i jeszcze raz forma. Tylko maszyny na wzmocnienie rak i nog i bieznia na tluszcz" hehe mowil to jak jakis psycholek :P ja jednak wole chudnac wolniej i gubic wolniej ale sie odprezac na tej zumbie raz w tygodniu:p toc nie musze jak on codziennie sie zarzynac :D faceci chyba jak juz zaczynaja cwiczyc to po -nastu latach na silowni troche glupieja :D