29 sierpnia 2011, 10:46
chciałabym bardzo iść-pobiegać na bieżni i pojeździć na rowerku-wyrwać się z domu od dzieci i męża-zrobić coś dla siebie;
ale cholercia krępuję się-sama? hm nie-dużo tam młodych ludzi i ja sama......
żebym miała z kim to wtedy pewnie bym się odważyła....
29 sierpnia 2011, 10:51
A co my ci poradzimy, ze się krępujesz? Po prostu idź :)
Co prawda ja nie chodzę na siłownię, ale podejrzewam, że nie tylko młodzi ludzie tam chodzą, więc moze tam poznasz jakąś towarzyszkę ćwiczeń? Albo może, jeśli cię stać, zatrudnij trenera, wtedy tez może ci być łatwiej.
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
29 sierpnia 2011, 10:56
Przecież ponad 90% ludzi na siłownie chodzi samemu. a ty szukasz chyba wymówki, żeby nie iść. Mi by do głowy nie przyszło chodzenie z kimś, jak jesteś sama, nie znasz nikogo nie musisz się krępować słabszej kondycji, nadwagi, potu itp. Poza tym to jest czas na przemyślenie różnych spraw, zaplanowanie dnia skupienie się na sobie a nie na koleżankach. Poza tym na siłowni jest masa ludzi w wieku moich rodziców(+50) a nawet i dziadków.
29 sierpnia 2011, 11:01
j/w a z kims chodzic to jeszcze gorzej bo zaraz bedzie "jolka idziemy? bo mnie glowa boli" "magda ja juz skonczylam, wiec mozemy isc" (no tak, ta skonczyla i mnie ciagnie a ja chce pocwiczyc)
29 sierpnia 2011, 11:01
Nie ma co się krępować tylko śmiagać i nie zwracac na nikogo uwagi! :)
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1570
29 sierpnia 2011, 11:02
Przełam się :) mowie ci najgorszy pierwszy raz później już z górki + będziesz zadowolona i dumna z siebie po wysiłku więc nie będziesz się przejmowała jakimiś tam ludźmi. Ja osobiście zawsze mam odtwarzacz na siłowni i dzięki temu się wyłączam na innych może też spróbuj?
5 września 2011, 16:24
samosa czuje, że te statystyki są wymyślone... zwłaszcza, że raczej mało z tego co widzę osób chodzi samemu - brak motywacji itp i sorry ale czas na siłowni to czas ćwiczeń a nie planowania :o
Edytowany przez Mmaniak 5 września 2011, 16:25