Temat: siłownia

chciałabym bardzo iść-pobiegać na bieżni i pojeździć na rowerku-wyrwać się z domu od dzieci i męża-zrobić coś dla siebie;

ale cholercia krępuję się-sama? hm nie-dużo tam młodych ludzi i ja sama......

żebym miała z kim to wtedy pewnie  bym się odważyła....

A co my ci poradzimy, ze się krępujesz? Po prostu idź :)

Co prawda ja nie chodzę na siłownię, ale podejrzewam, że nie tylko młodzi ludzie tam chodzą, więc moze tam poznasz jakąś towarzyszkę ćwiczeń? Albo może, jeśli cię stać, zatrudnij trenera, wtedy tez może ci być łatwiej.

Przecież ponad 90% ludzi na siłownie chodzi samemu. a ty szukasz chyba wymówki, żeby nie iść. Mi by do głowy nie przyszło chodzenie z kimś, jak jesteś sama, nie znasz nikogo nie musisz się krępować słabszej kondycji, nadwagi, potu itp. Poza tym to jest czas na przemyślenie różnych spraw, zaplanowanie dnia skupienie się na sobie a nie na koleżankach. Poza tym na siłowni jest masa ludzi w wieku moich rodziców(+50) a nawet i dziadków. 

j/w a z kims chodzic to jeszcze gorzej bo zaraz bedzie "jolka idziemy? bo mnie glowa boli" "magda ja juz skonczylam, wiec mozemy isc" (no tak, ta skonczyla i mnie ciagnie a ja chce pocwiczyc)

Nie ma co się krępować tylko śmiagać i nie zwracac na nikogo uwagi! :)
Przełam się :) mowie ci najgorszy pierwszy raz później już z górki + będziesz zadowolona i dumna z siebie po wysiłku więc nie będziesz się przejmowała jakimiś tam ludźmi. Ja osobiście zawsze mam odtwarzacz na siłowni i dzięki temu się wyłączam na innych może też spróbuj?

samosa czuje, że te statystyki są wymyślone... zwłaszcza, że raczej mało z tego co widzę osób chodzi samemu - brak motywacji itp i sorry ale czas na siłowni to czas ćwiczeń a nie planowania :o


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.