- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 sierpnia 2019, 12:11
Cześć,
Chciałam zapytać, czy któraś z Was też tak ma albo miała... Od paru dni waga leci w górę, 0.5kg dziennie, a nie zmieniałam nic w diecie, jem mniej niż 1800 kcal, na pewno. I nie jestem przed @. Ale tak pomyślałam, że ostatnio piłam dużo płynów - około 1.5-2l, właściwie większość pitych w ciągu dnia - po 16:00, tak w czasie 16-23. Wieczorne spotkania głównie to spowodowały ;D I chciałam zapytać, czy może wzrost wagi jest tym spowodowany. Miał ktoś tak? Albo wiecie, czy tak może być? Bo nie mam pojęcia, co jeszcze nagle mogłoby spowodować takie wzrosty wagi... Dzięki za odpowiedzi z góry ;)
19 sierpnia 2019, 12:37
Nie napisałaś żadnych konkretów wobec powyższego my też nie wiemy.
19 sierpnia 2019, 14:40
Jakie to płyny?
1,5- 2 litry wody to nie jest dużo.
Jeśli wliczasz do bilansu alkohol wieczorny, to raczej organizm zatrzymuje wodę
19 sierpnia 2019, 22:09
słyszałam, że pijąc po 20 nerki zatrzymują wodę, bo już nie pracują
Gdzie to usłyszałaś? Bo to brzmi jak coś z serii "najgłupsze opowieści pacjentów". Jak chodzę spać o drugiej w nocy to przez sześć godzin mam niesprawne nerki? A jak ktoś zarwie nockę to co? Nerki mają funkcję budzika, czy nie działają aż się ich nie zresetuje następnej nocy? - wyzłośliwiam się, ale serio koncepcja mnie kładzie na łopatki.
A co do tego "tycia"- ja bym stawiała na zatrzymywanie wody przez upały. Ma się chyba ochłodzić, to zobaczysz czy coś się zmieni. A, no i te 1,5-2 litry wody to wcale nie jest dużo (zwłaszcza jak jest gorąco i zwłaszcza jak możesz mieć problem z zatrzymuwaniem się wody).