- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Małopolska
- Liczba postów: 5394
15 lutego 2011, 22:33
Hej kobitki!
Może podzielicie się wskazówkami jak zacząć przygodę z bieżnią? jak szybko maszerować/ biegać na początku? jak długo itp...
:-)
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 233
15 lutego 2011, 22:35
Ja pierwsze 5 minut zawsze idę wolno, zwiękzając stopniowo prędkość. Potem przez 20 minut biegnę regulując prędkość raz szybciej raz wolniej i ostniej 5 minut do 2 ( w zależności od zmęczenia) na koniec znowu wolniejszym krokiem idę. Pamiętaj, jak schodzisz żeby rozciągnąć dolne partie ciała i podczas biegu pij.
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
15 lutego 2011, 22:39
zacznij od zwykłego spaceru, potem ustaw bieżnię tak jakbyś szła pod górkę, potem przyspiesz do lekkiego truchtu, a potem zacznij biegać :) a czas dostosuj do swojego tempa i kondycji :)
- Dołączył: 2007-01-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 260
15 lutego 2011, 22:54
ja mam bieżnię mechaniczną więc biegam "pod górkę"
Najpierw maszeruję 10min (najpierw powoli, potem coraz szybciej)
Potem biegnę tyle ile dam radę, najczęściej 20-25min
Na koniec znowu marsz, min 5min
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 193
15 lutego 2011, 23:50
moja instruktorka nie kazal mi bi9egac na biezni ,uzasadnila to tym ,ze poprawiamy wtedy swoja kondycje a nie zachodzi proces spalanie tluszczu. cisnienie max 140.
Ja chodze na biezni 6.8 szybkosc i czasami 2.0 pod gorke ale sprawdzam czy cisnienie miesci sie w granicach 140. i wtedy jest dobrze..
i mowila mi tez ze calkowita reakcja spalania nastpuje dopiero po 30minutach cwieczen,wiec to co spale przez 30minut sie liczy mniej wiecej polowe jako spalone kcal.
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Małopolska
- Liczba postów: 5394
16 lutego 2011, 10:48
dzięki za informację. :)))))