- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2011, 12:29
30 stycznia 2011, 13:39
30 stycznia 2011, 15:31
1 lutego 2011, 19:08
Ja kiedyś miałam Thorna. Kupiłam na allegro w firmie właśnie z Gdańska. Po tygodniu użytkowania zaczął skrzypieć i z każdym dniem stawało się nie do wytrzymania. W końcu rozkręciliśmy go i okazało się, że w środku ta główna rura na której opiera się cały mechanizm pękła. Wyobrażasz sobie. Sprzęt, który niby miał wytrzymać nacisk osoby ważącej 140 kg, zawiódł przy osobie ważącej niewiele ponad 70 kg. Czym prędzej się do pozbyłam. Sprzedałam za bezcen na allegro. Później poczytałam sobie w necie i okazało się, że nie byłam odosobniona. Prawie każdy kto miał Thorna narzekał. Zdenerwowałam się i kupiłma Yorka. Oczywiście raz go reklamowałam bo coś zaczęło w nim trzeć. Rozkręciliśmy go i okazało się, że linka od obciążenia znajduje się pod kołem zamachowym i koło ściera się z nią bezpośrednio. W efekcie linka się przetarła. Tylko ja kupiłam już orbiego u mnie w sklepie. Mogłam go dostarczyć do sklepu albo czekać na ich przyjazd. Wybrałam pierwszy wariant. Sama dostarczyłam sprzęt do sklepu, a oni do Warszawy do serwisu (mieszkam w Rzeszowie). Za 2 tygodnie dostałam nowy egzemplarz. Pracownicy sami dostarczyli mi sprzęt już złożony, wystarczyło jedynie wnieść do pokoju. Jednak okazało się, że nie ma zasilacza. Ale na drugi dzień kurier przywiózł go do domu. Tak więc serwis gwarancyjny Yorka oceniam wzorowo. Od tamtej pory orbi chodzi bez zastrzeżeń, a katują go dwie osoby, więc nie stoi w kącie i się kurzy.
Co do Thorna to pamiętam, że kontaktował się ze sprzedawcą i opisywałam problem. Kazał odsyłać na własny koszt do serwisu, więc spasowałam. Poza tym pudełko też gdzieś się zapodziało. Na Twoim miejscu w pierwszej kolejności skontaktowałabym się ze sklepem w którym go zakupiłaś. Może pudełko nie będzie potrzebne. Ja swojego oddałam w pudle złożonego, a dostałam z powrotem normalnie złożonego a jest jeszcze na gwarancji. Więc może w tym przypadku opakowanie jest zbyteczne, ale lepiej się zapytaj. Możliwe, że firma udziela gwarancji door to door, czyli przyjeżdża kurier i odbiera uszkodzony sprzęt na koszt firmy. Ale trzeba się pytać, pytać i pytać.