- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 maja 2015, 21:26
No właśnie.U mnie robi się pogoda,a trampolina w drodze.3-4 razy w tygodniu skaczę na skakance.pytanie brzmi co lepsze skakanka czy trampolina.jakich efektów po skakaniu na skakance mogę się spodziewać,mniej więcej wiem.ale po trampolinie?
ktoś podpowie?ktoś wie co wybrać?a może w łądną pogodę trampolina,a na deszcz skakanka w domu?
może ktoś opowie o efektach skakania?
24 maja 2015, 19:43
Trampolina To super sprawa ! http://blog.fitbay.pl/trampolina-kilka-skokow-do-lepszej-kondycji/ Tu masz na co dziala , plus filmiki. Ja na swojej Skacze bez przerwy na maxa 20 min i wysiadam , choc cwicze i trampoline traktuje jako rozrywke To i widac ze To naprawde konkretnie moze zadzialac.
27 maja 2015, 10:02
dzięki za ten link,bardzo przydatny.i jak się okazuje,to skakanie na skakance z tego co czytałam spala mniej kalorii niż na trampolinie.w godzinę na skakance spala się 600-800 kcal,a według linka ,którego podesłałaś godzina skakania na trampolinie to 1000 spalonych ckal.
dla niektórych to dużo,dla innych mało.ja miałam plan taki,że w domu 2000 skoków na skakance w domu,a później szaleństwa na trampolinie z dziećmi...ale chyba jednak w pogodne dni,będę korzystać z trampoliny.
dziękuję bardzo
27 maja 2015, 15:39
dla mnie godzina skakania to duzo ,a te przysiady wczoraj robilam i musze przyznac, ze wcale nielatwa sprawa ! moje dzieciaki moga godzinami , akrobacje itd. Daj znac pozniej jak efekty !
27 maja 2015, 16:01
no ja dziś zaliczyłam z ćwiczeń (poza rozgrzewką) mel b ,2000 skoków na skakancie i przed chwilą 30 minut na trampolinie,z córką.wychodzi na to,że mam lepsza kondycje do skakania niż moje dziecko.jeszcze się wybieramy.
o efektach mogę powiedzieć o skakance...w ciągu 2 miesiecy,przy czym pierwszy miesiąc był na rozruch poleciało mi 4 cm z ud biodra też ładnie poleciały (dużo lepiej niż uda).mam nadzieję,że teraz będę gubić jeszcze szybciej.ale dziś chyba przysiady i nożyce odpuszczę
.efekt moich ćwiczeń+ dieta to 9kg.ale nie o nie mi chodzi.walczę jeszcze o 5 cm na udach,a przy okazji poleci cała reszta.i tak z rozmiaru 12/14 zeszłam do 10
co prawda w niej mi trochę boczki wystają,ale spodnie mi z tyłka nie zjeżdżają
w razie czego mogę pokazać zdjęcia z początku maja i obecne.efekt może nie powalający,ale przecież ciągle walczę.
Edytowany przez Elkaaa2015 27 maja 2015, 16:02
27 maja 2015, 22:50
dawaj ;) ja tez teraz ok 59-60 kg, te kg to po ciazy jeszcze mialas ? Moi maja 2 i 3 latka,w obu ciazach bardzo sie rozroslam :) wszystko smakowalo . 1,5 roku spadaly same do 62, a potem stop. Czekalam i nic, od 2 mce cwicze , bez diety , 2 kg, Ale duzo cm poszlo . Cwicze na wioslarzu plus rozne dywanowki. Trampoliny, roweru itd nie wliczam bo to zawsze bylo . Ogolnie aktywnie. Teraz mysle by wprowadzic ciezary.
28 maja 2015, 10:03
trochę po ciąży zostało.brzuch szybko zgubiłam po ciąży.gorzej z udami.,moje dzieciaki 4,5 i 2 lata.na okrągło miałam ochotę na frytki.na diecie jestem w sumie od końca marca.tzn na diecie...po prostu po 17 nic nie jem (dieta 8h).to zdjęcia (pierwsze z 5.05. a drugie z 25.05)
Edytowany przez Elkaaa2015 7 czerwca 2015, 21:32
28 maja 2015, 13:37
Ja nie chciałam trampoliny i kupiłam taką skakankę niby crosfitowa... o boze jakie to jest swietne! jest duuzo szybsza niż te zwykle marketowe no i mega fajnie się na niej skacze!