- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lutego 2015, 06:29
Jeżdzę na rowerku stacjonarnym na dużym obiążeniu(bo mam tak lichy rower)że jeżdząć na najwyższym biegu czuję jakbym jeżdziła na średnim, i czy to coś pomaga wogóle na nogi i pośladki??Mam jeszcze skakankę, lubię na niej skakać, bo wtedy widzę jak się spocę i mam do was pytanie wybrac rowerek czy skakanke?
22 lutego 2015, 07:10
Ja bym wybrała rower. Normalne cardio, no i mniej obciąży kolana niż skakanka
22 lutego 2015, 07:23
.
Edytowany przez 79584c058536ff461314c0dc072b36f2 20 marca 2015, 14:15
22 lutego 2015, 08:48
ja też preferuje rowerek-sama na nim jeżdżę i u mnie to podstawa gdy się odchudzam :)
22 lutego 2015, 10:35
Ja jestem za rowerkiem ale na małym obciążeniu:) Na początku też jeździłam na dużym obciążeniu ale przez to rozbudowały mi się łydki;P
22 lutego 2015, 14:32
każde ćwiczenia coś dają jeśli się je wykonuje regularnie z połączeniem diety.
22 lutego 2015, 15:56
W sumie u mnie rower to było jedynie jako takie cardio, sporadycznie skakałam na skakance ale to może raz na 2 tygodnie. w lato normalnie na dworze, ale jak tylko robiło sie zimno to pedałowałam w domu. Do tego typowe dywanówki i 20kg poszło...
A zamiast sie zastanawiać to wsiadź i popedałuj :P Z pewnoscią więcej da niż siedzenie i pytanie o efekty ;)
Edytowany przez 22 lutego 2015, 15:56
22 lutego 2015, 20:58
a ja powiem tak że kiedyś skakałam albo jeżdziłam na zwykłym rowerze to zawsze były efekty i nie musiałam być na diecie. Teraz jem zdrowo i zero słodyczy(bo nie lubię ich)i efekty są mizerne
22 lutego 2015, 21:43
może ''będąc na diecie'' po prostu wydaje ci sie że jesz dobrze a jesz tak naprawde za mało?