Temat: Niewygodne siodełko - rowerek stacjonarny.

Codziennie pedałuję na rowerku około 40-60 minut. Mogłabym pedałować dłużej gdyby nie ogromnie niewygodne siodełko. Po 30 minutach wszystko mnie boli a po 60 ledwo zsiadam z rowerka. Czy można coś na to poradzić? Zaznaczam, że siodełko jest bardzo szerokie i nie znalazłam do tej pory na nie żadnego pasującego pokrowca - jeżdże z poduszką pod tyłkiem, ale niestety się zsuwa :)
Pasek wagi
spróbuj zrobić sama jakiś niby pokrowiec albo obklej siodełko jakąś gąbką;)
mam ten sam problem,wczoraj na silowni poszlam na godzinke na spinning i myslalam ze umre.. dzisiaj mam taki bol tam, ze masakra
ale kolezanka mowila ze ona rok jezdzi i da sie przyzwyczaic

fitbox napisał(a):

mam ten sam problem,wczoraj na silowni poszlam na godzinke na spinning i myslalam ze umre.. dzisiaj mam taki bol tam, ze masakraale kolezanka mowila ze ona rok jezdzi i da sie przyzwyczaic

Ja się nie mogę od 2 lat przyzwyczaić :D

Pasek wagi
Ja może tak nie miałam z siodełkiem na rowerze ale z siodłem - czarne, skórzane a mój konik grubaśny, więc po godzinie dupcia bolała. Uszyłam taką poduszkę a la taboretowa (gąbka w środku + taka skórka owcza na zewnątrz) teraz wytrzymuję w terenie nawet 6 godzin ;) Może na rower też się sprawdzi :)
ja mam niestety to samo, doszło do tego że wczoraj siedziałam na małym jaśku bo pośladki płoną żywym ogniem
mam tak samo, ja wymiękam po 30 min

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.