Temat: orbitrek

stopniowo będzie lepiej, tez początkowo nie potrafiłam wytrzymać 5 minut, z czasem było duużo lepiej. :)

rob sobie pare serii po kilka minut na poczatek :)

ja to poszlam na calosc  i od poczatku robilam minimum 30 minut i wydawalo mi sie ze to malo...teraz robie po 60 minut ale nie codziennie bo jesli robi sie cos codziennie dokladnie tak samo to podobno po jakims czasie organizm sie przyzwyczaja i spala mniej kalorii dlatego miksuje moje treningi.Zacznij powoli nawet na najslabszym  jak masz jesli sie bardzo meczysz to rob tylko nogami a rekoma sie podpieraj o "kierownice"

Być może narzucilas sobie zbyt duże tempo. W sumie każdy orbi ma pulsometr, postaraj sie utrzymawac puls w granicach 75% MAX ilości uderzeń. Przy bieganiu to sie sprawdza :) lepiej pomachac troszkę wiecej a dłużej. Jak masz juz go w domu, to i czas sie znajdzie a forma sama z czasem przyjdzie. Ja zaczynałam na moim orbim od 25 min a teraz to i godzina czasem dla mnie za mało, ale to dlatego, ze zaczęłam biegać w plenerze a ten wysiłek nijak sie ma do kręcenia na orbim :) ja wychodzę z założenia ze każdy ruch, którego nie było, jest na nasza korzyść, wiec nawet jeśli mialabys na początek zarpzestac na tych 8 minutach, to i tak jest to o 8 minut wiecej niż zwykle :) POWODZENIA!!!

Według mnie pierwsze minuty są najgorsze.. przeważnie po 10minutach mam dość co nie zmienia faktu że śmigam po 45 minut.. później jest lepiej :)

Ja na orbitreku ćwiczę prawie codziennie po 50-60 minut. Rezultaty już widać także polecam ćwiczenie ciągłe a nie na raty. Zacznik po prostu od 15 minut i co tydzień dodawaj kolejne 5-10 minut do treningu.

Ja rowniez jestem szczesliwa posiadaczka orbitreka. Poczatki mialam takie jak ty. Po kilku minutach mialam dosc. Gdzies przeczytalam porade jednej forumowiczki aby stopniowo dodawac minuty.  Zaczelam od 10 minut i  kazdego dnia kiedy cwiczylam, dodawalam 1 minute. Ani sie obejrzałam i doszlam do 60 minut. Takze polecam ta metode