Temat: ORBITREK

Hej :-)
Chciałam zaprosić wszystkie zwolenniczki :
jazdy na orbitreku do wspólnego pedałowania :-)
i liczenia przejechanych już kilometrów.

Start : dziś, tj. 15.01.2009 r.



Powstało już wiele wątków, dotyczących orbitreka :
ale z tego co zauważyłam : aktywność na nich zamarła :-(.

Któraś z Was chętna ??
Pozdrawiam

a ja dziś zdradziłam orbiego bilans 33 km na rowerze na powietrzu plus 12 km w 27.45 min na orbim :P to się nazywa trening łączony

a propos poprzednich wypowiedzi tak naprawdę każda z Nas sama ze sobą walczy, a nie zdrowa rywalizacji tylko niszczy wypracowane efekty, co za dużo to nie zdrowo stara i prawdziwa maksyma
Dziś tylko 3km, sumka 391,5 km. Do tego 40 min. biegania i brzuszki, więc chyba nie ma źle. Nie dałam rady więcej zrobić, bo jestem padnięta . Całuje i życzę spokojnego wieczorku
Ja tez uwazam,ze u nas na forum jest fajnie,wszystkie wzajemnie sie wspieramy i o to chodzi.Wyniki na pewno sa prawdziwe i z licznikami naszymi tez jest w porzadku,ja sprawdzalam to na sobie,a skoro ja dalam rade,to innym na pewno tak samo bez problemu udaje sie osiagac wyniki dobre.Zanim dojde do siebie,to wszystkie mnie przegonicie.Bede potem musiala mocno sie starac,ale coz zdrowie najwazniejsze.Buziole i dzieki za wsparcie.

Swajtek - nie wszyscy Cię przegonią , tym bardziej, że teraz robię coraz mniej km na orbitrusiu. A Ty, gdy juz wrócisz do ćwiczeń - to od razu z grubej rury i po 20 km wywiniesz.
Wracaj do zdrówka. I nie przemęczaj się zbytnio. CAŁUJE

Serce18 dzieki,ale na razie te 20 ,to dla mnie marzenie.Po takiej dlugiej przerwie pewnie nie tak latwo mi bedzie cwiczyc,chodzilam kolo orbitusia i chcialam choc na troche wskoczyc,ale przeciez wiem ,ze mi nie wolno...buuuuuuu.
Monnak  kolezanko niedoli,gdzie jestes?
swajtek zdrowie najważniejsze!
więc się kilometrami nie przejmuj.
a potem będziesz nadrabiać :)
zdrówka :*
Swajtek, nie bój żaby jak Ciebie "towarzystwo"przegoni to i mnie jednocześnie, wiec obie zostaniemy na szarym końcu. Ale wiem, że My razem damy radę dogonić peleton
Ja też przeżywam katusze patrząc na swojego orbitrusia, wiedząc że dopiero za m-c wolno mi będzie go dosiąść
w ogóle niewiele mogę zrobić, ani normalnie chodzić, schylić się, śpię tylko na plecach i budzę się po kilka razy w nocy bo czuję jakbym już odleżyn dostała, no koszmar jakiś;( Z bezczynności (której zresztą nienawidzę) wzięłam się za prasowanie i co ..du*a zbita- wytrzymałam z pół godz. bo albo żelazko za ciężkie i czuję napięcie w ranie, albo kręgosłup boli..ech niech to
No mówię Wam, obijam się po chałupie i miejsca znaleźć sobie nie mogę. Nawet własnym dzieckiem teraz opiekować się nie mogę (no rady bym nie dała) codziennie monsz zawozi Małą do babci, a ja tak bardzo chciałabym ją już mieć w domu, na wyciagnięcie ręki...
Przepraszam za to swoje marudzenie, ale tak jakoś ciężko przestawić mi się na zupełnie inny tryb dnia codziennego;( no tego nie wolno, tamtego nie wolno i tak przez m-c??? litości.....
Miłej Nocki Kochane orbitrowiczki.

Ale mnie tu dawno nie było... Już się zdążyłam stęsknić :):) jak tam dziewczynki? Widzę, ze bicie rekordów macie już we krwi :)
zonaswojegomeza u mnie też orbi tak nalicza km jak Twój, więc chyba wszystko z nim w porządku... :)

Monnak i swajtek Babeczki, będzie dobrze, całe forum was dopinguje, więc nie ma innej opcji nawet !! Bez dołów mi tam!! :)

Ja zdradzam orbitka... Spaceruję z psem i jak wracam to już jest wieczór i niestety brak sił po lataniu po polach (a beagle potrafią biegać, uwierzcie :) ) ale dziś do niego wracam i was zadziwię, chociaż na pewno rekordu 108 minut nie pobiję- chyba, ze w dwa dni  ale nic to, warto próbować :)
martwi mnie to, ze ostatnio coś mi waga stanęła...  wy tez  tak miałyście??

Hej dziewczynki!Flinstonek już myślałam ,że zrezygnowałaś tak długo Cię nie było!?No dawaj dawaj,bo będę musiała na Ciebie czekać hihihihihhi!Nie martw się wagą u mnie też szwankuje, nie czaje jej!Ja idę teraz na orbisia zobaczymy jak dzisiaj będzie,ale coś mi się nie chce!Miłego dnia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.