Temat: ORBITREK

Hej :-)
Chciałam zaprosić wszystkie zwolenniczki :
jazdy na orbitreku do wspólnego pedałowania :-)
i liczenia przejechanych już kilometrów.

Start : dziś, tj. 15.01.2009 r.



Powstało już wiele wątków, dotyczących orbitreka :
ale z tego co zauważyłam : aktywność na nich zamarła :-(.

Któraś z Was chętna ??
Pozdrawiam

Jeszcze ja! :)
A są jakieś zasady? Robimy jakieś pomiary, cele? :)

ja też z miłą chęcią się przyłączam. Sprzęt mam, chęci też no i sekcja do zadań stworzona...

Cel : to wymarzone, szczupłe a przede wszystkim jędrne ciało oraz pozbycie się cellulitu :)

Ja posiadam orbitreka od prawie roku, jeżdże w miarę regularnie ( z małymi odstępstwami ) i powiem Wam szczerze, że po cellulicie prawie nie ma śladu. Kiedys miałam ohydne uda :-( Blee...

Teraz przed kazdą jazdą kremuję się balsamem wyszczuplającym i owijam szczelnie folią spożywczą. Mój brzuszek w czasie jazdy baardzo się poci i co najważniejsze centymentry znikają < 3cm mniej w 1tydz w pasie > Kiedyś w to nie wierzyłam, ale teraz mogę to w 100 % polecić ten zabieg  .

Według mojego licznika w czasie 1godz. spalam 300 kcal.
Ech, ale jeszcze nigdy nie przekroczyłam magicznych 40min.
Chyba tylko z lenistwa ...

Wracam do biegania na orbitreku, żeby było raźniej będę z Wami.
Gdy zaczęłam biegać , wiele mi ten ruch  dał. Później była większa chwila przerwy.
Na początku biegałam około 10 min dziennie(cięzko było -mam pracę siedzącą ,za biurkiem praktycznie cały dzień), poźniej zwiększyłam czas do około 30 min. Te kilogramy, które zrzuciłam już nie wróciły nie było efektu jo-jo.Nadmienie jeszcze, iż nie stosowałam w tym czasie żadnej diety i mimo to waga spadła. :-)

Dziś wieczorem zaczynam 30 min , potem wskocze do sauny na 15min, prysznic i do łóżka.

super pomysł ja też sie dolączam z miła chęcią:) ale dopiero w środe dopisze swoje wyniki bo wcześniej nie bede miala neta
ja tez sie dolacze :) biegam od jakis 2 miesiescy z przerwami i 10 cm mniej w pasie no i 5 kg mniej:) zaraz na niego wskakuje i mohe 30 minutek pedze;) pozdrawiam
Pasek wagi
to ja też się dołączę, ale nie mam za dużej kondycji, także początkowe wyniki pewnie imponujące nie będą
hej to i ja dołącze bo po wczorajszym obżarstwie musze sie ostro wziac za to pedałowanie
Mam orbiego od jakis 2 tyg

no to dodajemy kilometry do wspólnej puli? ustalamy jakąs trase? np po Polsce? i zaliczamy kolejne etapy? czy tak poprostu każdy sobie będzie liczył?

ja zrobilam sobie spodenki z worka foliowego, zakladam je na cienkie ubranie, owijam jeszze folią i pedałuje. pieknie sie poci cialo, pot wsiaka w bawelniane ubranie i nie maże mi sie nic po ciele
potem jak sie powycieram to na taką rozgrzaną skóre sie smaruję... lepiej sie wchłania
bo jak sie smaruje do biegania to wszystko płynie razem z potem i robi sie paciaja i niewiele wsiąka w skore

Ta wspólna trasa byłaby fajnym pomysłem :) Tylko gdzie mamy pedałować ? :D

Ja bym chciała pedałować na Mauritius, bo tam jadę w (długo odkładaną) podróż poślubną, ale pod warunkiem, że pozbędę się tego sadła:)
Jedyny problem, to to, że musiałybyśmy pedałować z kilka lat pewnie :/ Nawet nie wiem ile tam może być tysięcy km?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.