- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
1 kwietnia 2008, 09:49
HULA HOP było już na tym forum przedyskutowane wiele razy... a od połowy lutego działa wątek
HULA HOP - Kto ze mną od poniedziałku? (18.02.2008) -
http://vitalia.pl/forum2,15343,15343,29_Hula_hop_-_kto_ze_mna_od_poniedzialku_18.02.2008.htmlW związku z tym, że w temacie w/w wątku jest data
18.02.2008 - wiele osób myśli, że początek zabawy z kółkiem dawno minął i już nie chce się dołączyć... dlatego postanowiłam otworzyć nowy temat dla HULAHOPUJĄCYCH.
Zapraszam wszystkich do wspólnego kręcenia i zapisywania wyników - razem zawsze weselej. Hula Hop jest świetne - działa super na talię, oponkę, bioderka...
Ja kręcę od początku roku 2008 i średnio na tydzień ubywa mi 1 cm.
to jak.. - przyjmiecie nowy wątek..?
Można zacząć kręcić każdego dnia!
Ktoś jest chętny do wspólnego zakręcenia?![]()
- Dołączył: 2007-04-03
- Miasto: Dublin Bochnia
- Liczba postów: 1223
30 kwietnia 2008, 19:09
OJ to bylo cudowne uczucie.Teraz gdy ogladam zdjecia z tamtego okresu az trudno mi w to uwierzyc.Rok po ciazy wazylam zaledwie 48 kilo , ale wszystko sie zmienilo kiedy poszlam do pracy.Teraz nie mam zawiele czasu dla siebie no i jadam co mi w rece wpaenie w pospiechu.
- Dołączył: 2007-04-03
- Miasto: Dublin Bochnia
- Liczba postów: 1223
30 kwietnia 2008, 19:12
Ja mysle ze nie ma co szalec z tym nowym ,dziwnym hula hop.Wiem z wlasnego doswiadczenia ze zwykle regularnie uzywane przynosi rewelacyjne efekty.
30 kwietnia 2008, 19:17
Kinga a ile masz wzrostu?
ja mam 176 i zawsze walsnie wazylam 52-54 , wiem ze to malo, ale czulam sie dobrze i mialam fajy malusi brzuszek ale on byl taki ladny i sexi :-) nie to co ten falk co teraz. Tez w ciagu roku po piewszym synku zrzucilam wszystko i bylam chudzielcem...
Trzymalam wage do 2005, potem byl slub ... no i mi tak malzenstwo posluzylo ze przytylam najpierw 11 a potem zaszlam w ciaze i dobilam kolejne 12.... i wazylam 77 po porodzie dopiero po 7mcach spadlo do 71 potem kolejne 6 mcy i kolejne 4.5kg no i teraz od kwietnia zaczelam od 66.7 bo juz patrzec nie moglam a wizja lata mnie poprostu dobijala i przyprawiala o nerwice.
Myslalam ze uda mi sie zrzucic w 2 mce 8kg ale sie nie udalo... mija prawie miesiac aja raptem 2.5kg zrzucilam, no cóż... na rocznice piekna nie bede, ale moze do wakacji zdążę...
- Dołączył: 2007-04-03
- Miasto: Dublin Bochnia
- Liczba postów: 1223
30 kwietnia 2008, 19:28
Ja to niziutka jestem(162).Przed ciaza wazylam ok.56kg.Gdy zaszlam w ciaze bardzo szybko tylam(na koniec wazylam 76kg)Po porodzie jak sie zobaczylam w lustrze to sie wystraszylam,przestalam jesc zupelnie i efekt byl tego taki ze w 2 tygodnie zgubilam 16 kilo co bylo szczytem glupoty.Efekt byl tego taki ze skora zemnie zwisala i ogulnie bylo jej za duzo.Ptem przyszlo opamietanie i zamiast sie glodzic zaczelam sie zdrowo odrzywiac i duzo cwiczyc. Po okolo 4miesiacach wazylam 48kilo i mialam 58w tali,ale to bylo dawno i chyba juz mi sie taki wyczyn nie uda.
30 kwietnia 2008, 20:36
dokładam 20 minutek do południowego kręcenia no i w sumie jest dzisiaj 50. Całkiem nie żle. Przynajmniej tak mi się wydaje.
30 kwietnia 2008, 20:52
Dawno mnie tu nie było i trochę nie w temacie chyba jestem... Melduję tylko, że rano zakręciłam 90 minut i więcej już mi się nie chce :D Dobrej nocy życzę
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
30 kwietnia 2008, 22:27
udało się 40 minut pokręcic teraz :) i zmykam.. dobrej nocy
1 maja 2008, 13:16
Ja wczoraj tylko pol godzinki niestety... miałam zonka jak cholera hehe:P
Otoz... o godzinie 15ej wypiłam herbatke zielona i kawke.... i miedzy czasie zjadlam pare m&m's z orzechami w srodku... ale bylo ich na prawde malutko... po godzinie zaczelam jezdzic na stacjonarnym.... po pol odzinie zeszlam bo tak na wymioty mi szlo... ale dobra.... bede dalej cwiczyc... i biore hula hop.... po nastepnej pol godzinie to juz musialam odlozyc bo bym chyba zwymiotowala wszytsko :P hehe
Mialam troche dola z tego powodu... bo nigdy tak nie bylo i mialam pelny zapał do cwiczen, a tu taki zonk... juz wiem że nie moge zadnych kuleczek zjesc :)
Ale to był tylko raz hehe..
chyba moze 15 orzeszków i takie cos... kto by pomyslał ;)
1 maja 2008, 13:35
Hula hop to niby taka banalna rzecz a nigdzie nie moge znaleźć!
![]()
ide jutro do skelpu sportowego moze tam coś znajdę...
Narazie zamiast hula robie skośne brzuszki...
1 maja 2008, 14:45
obiecywałam zdjęcie mojego szkraba jak kreci ale kurcze coś mi wklejanie nie idzie...
Olaci91- znajdziesz to hula-hop i wtedy dasz czadu-
ja też długo szukałam i znależć nie mogłam,aż sobie przypomniałam,że w piwnicy jakieś mam-i jest ok.