- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 73
22 grudnia 2011, 19:58
Nie mogłam doszukać się na forum tematu związanego z łyżwami. Wczoraj spadł pierwszy śnieg, zatem temat niedługo będzie bardzo aktualny (lodowiska będą rosnąć jak grzyby po deszczu). Jestem ciekawa, czy któraś z was schudła właśnie dzięki nim? Moim marzeniem i postanowieniem na ten sezon zimowy jest nauczyć się porządnie jeździć. Dwa lata temu postanowienie z nartami powiodło się, więc mam nadzieję, że teraz też się uda. Czytałam wiele pozytywnych opinii w internecie na zbawienny wpływ łyżew na wygląd naszej sylwetki. Proszę Was o opinie, własne refleksje i porady dotyczące tego zimowego sportu :)
22 grudnia 2011, 20:03
Mam nadzieję, że łyżwy też pomagają w kształtowaniu sylwetki, bo pod choinkę w tym roku dostanę właśnie łyżwy i mam zamiar chodzić tak często jak tylko będę mogła :)
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 73
22 grudnia 2011, 20:09
A potrafisz jeździć? Bo ja tylko dwa razy w życiu próbowałam i nie mogłam nerwowo oderwać się od barierki :) I panicznie bałam się przewrócić.....
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 675
22 grudnia 2011, 20:09
podczas godziny jazdy na łyżwach spala się ok. 300 kcal. właśnie wróciłam z takiej godzinnej przejażdżki i uwielbiam to, jedna z moich ulubionych (a niestety nie jest ich wiele) forma sportu.
22 grudnia 2011, 20:10
No ja jeżdzę od jakiś 10 lat, ale i tak jestem na poziomie początkującym. Nie umiem żaadnych tricków :d
22 grudnia 2011, 20:30
kazdy ruch jest dobry dla naszego ciala ;) smigaj
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
22 grudnia 2011, 20:35
dobry pomysł!
ja też z chęcią pojeżdżę. Niedługo już otworzą lodowisko niedaleko mnie, więc mam zamiar tam chodzić w ferie, ciekawe ile spalę =)
dziewczyny nie bójcie oderwać się od barierki, nic się Wam nie stanie! Pamiętajcie człowiek nawet jak spada to ma taki odruch, że leci na ręce - więc zębów sobie nie wybijecie, spokojnie. Tak samo jak lecicie do tyłu - ewentualnie obijecie sobie lekko tyłek. Niefortunny wypadek jest rzadkością, bo zazwyczaj z wywrotki jest dużo śmiechu i tyle Edytowany przez paty223 22 grudnia 2011, 20:39
- Dołączył: 2011-12-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 73
23 grudnia 2011, 13:04
Teraz na pewno oderwe sie od barierki, w koncu inaczej niczego sie nie naucze a bardzo bym chciala bo od zwasze podobala mi sie ta forma aktywnosci....jak sprobuje juz to dam znac jak mi idzie :)
- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1159
27 grudnia 2011, 00:05
po łyżwach mam zakwasy po wewnętrznej stronie ud (: tak do końca jeszcze nie jeżdżę pewnie, więc chyba za bardzo się spinam. Ale w tym sezonie chce się doszkolic z łyżwami :D