2 maja 2011, 16:10
mówią, że od słodkiego można się uzależnić jak od narkotyków, więc ja jestem narkomanką...
jak sobie radzicie z parciem na słodkie??
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto:
- Liczba postów: 346
2 maja 2011, 16:12
najlepsza jest zielona herbata-hamuje apetyt ;D no i woda z cytryną..wszystko bez cukru ;D ewentualnie jak ci się chce coś słodkiego zrób sobie kisiel- z dwojga złego...
2 maja 2011, 16:12
ja uwielbiam słodycze i żyć bez nich nie mogę, tak samo jeżeli chodzi o słone przekąski. ale muszę przyznać, że jak przez kilka dni nie jem i nikt mnie nie nakręca na słodkie (ani sama siebie nie nakręcam) to odczuwam dużo mniejszą ochotę, albo w ogóle nie mam ochoty :)
2 maja 2011, 16:13
poza tym jem kisiele, budynie i tego typu rzeczy, żeby pohamować apetyt na słodkie i się trochę "zapchać"
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2359
2 maja 2011, 16:14
Wiesz co ja Ci powiem, że ostatnio jestem w szoku swoją postawą! Wcześniej czekoladę jadłam tonami, podobnie jak słone przekąski w postaci czipsów etc, ale teraz się zaparłam, przez bardzo długi okres czasu ich nie tykałam i mi ochota przeszła, serio! Już mnie tak nie ciągnie, wiadomo celowo kusić to się nie kuszę, ale po prostu nie kupuję ich i koniec. : )
2 maja 2011, 16:16
ja tam sobie mowie poprostu nie i juz ^^ jak cos slodkiego to tylko owoc:)
- Dołączył: 2011-04-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 257
2 maja 2011, 16:17
Ja sobie nie radzę... po prostu jem, oczywiście nie w takich ilościach jak kiedyś. No ale co najmniej dwie kostki czekolady dziennie albo budyń instant albo kakao muszę zjeść. :)
2 maja 2011, 16:18
Jeśli zrobisz sobie "detoks" ok. tygodnia i nie będziesz jadła niczego, co zawiera dużo cukru, przejdzie Ci ochota na słodkie. Okaże się, że nie tylko można żyć bez słodyczy, ale również poczuć się lepiej :)
2 maja 2011, 16:20
ja nie jem, bo mam później pryszcze na twarzy. -,-