Temat: Stepper, jaki?

Mieszkasz w domu czy w bloku?

Miałam stepper. Po kilku razach znalazłam w skrzynce karteczkę od sąsiadów, że nie chcą słuchać jak uprawiamy z mężem seks, że aż cały blok się trzęsie :) Dodam, że podczas ćwiczeń miałam podłożonych kilka warstw koców dla wytłumienia.

Miałam kettlera, stepper boczny. Na początku było super, ale potem ciągle go trzeba było smarować wd40, bo skrzypiał i wkurzał. Lepiej iść na spacer.

O tym nie pomyślałam, niestety w mieszkaniu. ;) 

Jasne, że spacery górą, teraz oczywiście chodzę, uwielbiam, ale myślę o zimie i ślizgawkach na drodze. No i zawsze można serial obejrzeć nie siedząc na kanapie :D

Ja mam stepper skrętny z Tesco. Skrzypi, ale da się przeżyć :) 

Nie umarł przy regularnym używaniu? :)

Nie, tylko skrzypi :) od kilku dni na nim nie ćwiczyłam bo zauważyłam że sam rowerek daje trochę lepsze efekty, ale za niedługo do niego wrócę :) 

Zamiast steppera lepszy rowerek lub orbitrek. Miałam stepper, bardzo szybko mi się znudził i używanie go pół godziny było bardzo męczące na łydki w negatywnym sensie. 

Rowerek mam i używam, ale bardziej jako cardio, a stepper chciałam włączyć w formie dodatkowej aktywności, bo wiem, że zimą na pewno będę miała jej dużo mniej :) Wieczorne spacerowanie już nie będzie tak atrakcyjne jak latem :D a tak chciałabym go używać np oglądając tv.

Ja jestem przekonana do rowerka.

Ja też wolę rowerek, stepper stosuje do wprowadzenia jakiegoś urozmaicenia i żeby dać odpocząć tylkowi od siodełka