Temat: Spuchnięte mięśnie

Jak długo taki stan może się utrzymywać?
ale, że co masz na myśli konkretnie?
Ćwiczę na stepperze i robię przysiady. Jestem na diecie redukcyjnej, wiem, że trochę schudłam, ale jak ubrałam dzisiaj spodnie, które ostatni raz miałam na tyłku tydzień temu, okazało się, że są strasznie opięte. Słyszałam, że mogą po ćwiczeniach puchnąć mięśnie (bo przecież nie rosnąć!). Jak długo tak może być? Kiedy to wróci do normalnego stanu? A może odpuścić ćwiczenia na jakiś czas?
Pompa po treningu do kilku godzin, opuchnięcie wodą nawet do tygodnia. A z reguły tak długo jak masz zakwasy.

Edit - zawsze po treningu będziesz puchnąć. Nawet po miesiącach i latach ćwiczeń, mniej - ale jednak. 
Ja po dniu tyłka mam tai przyrost obwodów  w udach, że mi tight gap znika ;)

Zakwasy miałam na początku okropne! Ostatnio nie, ale dzisiaj tak mnie bolały nogi po ćwiczeniach, że miałam problem,żeby wejść po schodach.
Ja tight gap nie mam i się cieszę, bo mi się to nie podoba :D
Jejku ja mam tak samo. Ćwiczę od jakiegoś czasu, ale ubrania są mi tak obcisłe, że nie mam ochoty wychodzić z domu :/

takasobieja100 napisał(a):

Zakwasy miałam na początku okropne! Ostatnio nie, ale dzisiaj tak mnie bolały nogi po ćwiczeniach, że miałam problem,żeby wejść po schodach. Ja tight gap nie mam i się cieszę, bo mi się to nie podoba :D

No widzisz, jak się trochę ciało przyzwyczai, to będzie lepiej. Generalnie ta woda jest po to, aby dostarczyć zniszczonym komórkom substancje odżywcze i usunąć "resztki".

jurysdykcja napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Zakwasy miałam na początku okropne! Ostatnio nie, ale dzisiaj tak mnie bolały nogi po ćwiczeniach, że miałam problem,żeby wejść po schodach. Ja tight gap nie mam i się cieszę, bo mi się to nie podoba :D
No widzisz, jak się trochę ciało przyzwyczai, to będzie lepiej. Generalnie ta woda jest po to, aby dostarczyć zniszczonym komórkom substancje odżywcze i usunąć "resztki".


No ok, ale czy to zejdzie? I kiedy? Przecież odchudzam się, żeby schudnąć, a nie żeby mieć wielkie nogi i ich nie mieścić w spodnie...

takasobieja100 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Zakwasy miałam na początku okropne! Ostatnio nie, ale dzisiaj tak mnie bolały nogi po ćwiczeniach, że miałam problem,żeby wejść po schodach. Ja tight gap nie mam i się cieszę, bo mi się to nie podoba :D
No widzisz, jak się trochę ciało przyzwyczai, to będzie lepiej. Generalnie ta woda jest po to, aby dostarczyć zniszczonym komórkom substancje odżywcze i usunąć "resztki".
No ok, ale czy to zejdzie? I kiedy? Przecież odchudzam się, żeby schudnąć, a nie żeby mieć wielkie nogi i ich nie mieścić w spodnie...

Zawsze tak będzie po treningu. Mniej niż teraz i będzie szybciej chodzić, ale w jakimś tam stopniu pozostanie. Ale spoko - tłuszcz zleci to i tak będzie szczuplej. A przed wielkim wyjściem nie trenuj nóg. U mnie to różnica w rodzaju lekko luźne-obcisłe jeansy. 
No i nie katuj nóg codziennie. Temu też służy planowanie treningów i ćwiczenie równomiernie całego ciała. W momencie kiedy robisz tylko nogi przez np godzinę, codziennie, one nigdy nie mają czasu odpuchnąć. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.