Temat: Pytanie o przysiady

Postanowiłam, że będę robić przysiady przez 30 dni. Zostały mi jeszcze 4 dni, ale chciałabym robić dalej. Teraz robię 250 dziennie (bez wyzwania). Czy dalej tyle robić i zwiększać? Jeśli tak, to do ilu zwiększyć?
A może za 4 dni zacząć nowe wyzwanie, gdzie w pierwszych dniach  robi się tylko 50 przysiadów? Jak myślicie, co będzie lepsze i da lepsze efekty?
a jakie obciążenie macie na myśli? mowa o jakimś profesjonalnym sprzęcie? ;d

takasobieja100 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Ale zaczynać od 50 czy ciągnąć dalej 250? 250 z obciążeniem nie wiem, czy dam radę...
jeśli zrobisz z obciążeniem 50 chociażby to znaczy,że jest ono zbyt małe, dobierz sobie taki ciężar żeby zrobić np 15 prawidłowych przysiadów i powiedzmy 4 serie, z pewnością będą lepsze efekty niż przy bezsensownym trzaskaniu setek
Dzięki. A czy od przysiadów z obciążeniem za bardzo nie rozrosną się uda?

Ja robię przysiady z obciążeniem 40kg, możesz na zdjęciach w moim pamiętniku zobaczyć, czy mi się uda rozrosły :)
obstawiam,że na początek 10kg będzie dobre, chociażby żeby nauczyć się robić porządnie technicznie bo jak od razu weźmiesz za dużo to pewnie się będziesz jakoś gibać i tylko się uszkodzisz ale trzeba sprawdzić w praktyce bo nie da się tak w ciemno określić ile kto ma siły
niektórzy robią z hantlami ale wg mnie znacznie wygodniej ze sztangą
Pasek wagi

Feraleth napisał(a):

obstawiam,że na początek 10kg będzie dobre, chociażby żeby nauczyć się robić porządnie technicznie bo jak od razu weźmiesz za dużo to pewnie się będziesz jakoś gibać i tylko się uszkodzisz ale trzeba sprawdzić w praktyce bo nie da się tak w ciemno określić ile kto ma siłyniektórzy robią z hantlami ale wg mnie znacznie wygodniej ze sztangą

Dla zupełnie początkujących zrobienie prawidłowych przysiadów z samą tylko sztangą jest wyzwaniem (w końcu ona waży kilkanaście kilogramów).
Proponuję więc najpierw nauczyć się prawidłowej techniki "na sucho", a potem dopiero z samą sztangą. Obciążenie dołożyć jak już technika będzie nienaganna.

megan292 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

obstawiam,że na początek 10kg będzie dobre, chociażby żeby nauczyć się robić porządnie technicznie bo jak od razu weźmiesz za dużo to pewnie się będziesz jakoś gibać i tylko się uszkodzisz ale trzeba sprawdzić w praktyce bo nie da się tak w ciemno określić ile kto ma siłyniektórzy robią z hantlami ale wg mnie znacznie wygodniej ze sztangą
Dla zupełnie początkujących zrobienie prawidłowych przysiadów z samą tylko sztangą jest wyzwaniem (w końcu ona waży kilkanaście kilogramów).Proponuję więc najpierw nauczyć się prawidłowej techniki "na sucho", a potem dopiero z samą sztangą. Obciążenie dołożyć jak już technika będzie nienaganna.


niby tak jednak myślę,że trzymając gryf lepiej opanować postawę pod przyszłe obciążenie a są przecież lżejsze gryfy,mój łamany waży ledwie 6kg
Pasek wagi

megan292 napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Ale zaczynać od 50 czy ciągnąć dalej 250? 250 z obciążeniem nie wiem, czy dam radę...
jeśli zrobisz z obciążeniem 50 chociażby to znaczy,że jest ono zbyt małe, dobierz sobie taki ciężar żeby zrobić np 15 prawidłowych przysiadów i powiedzmy 4 serie, z pewnością będą lepsze efekty niż przy bezsensownym trzaskaniu setek
Dzięki. A czy od przysiadów z obciążeniem za bardzo nie rozrosną się uda?
Ja robię przysiady z obciążeniem 40kg, możesz na zdjęciach w moim pamiętniku zobaczyć, czy mi się uda rozrosły :)


40 kilo? Wow! To jakbym wzięła na plecy córkę i pół syna :D Podziwiam, serio!
To teraz tylko pozostaje mi kupić sprzęt, bo na siłownie jakoś na razie mi nie po drodze, niestety...

Feraleth napisał(a):

megan292 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

obstawiam,że na początek 10kg będzie dobre, chociażby żeby nauczyć się robić porządnie technicznie bo jak od razu weźmiesz za dużo to pewnie się będziesz jakoś gibać i tylko się uszkodzisz ale trzeba sprawdzić w praktyce bo nie da się tak w ciemno określić ile kto ma siłyniektórzy robią z hantlami ale wg mnie znacznie wygodniej ze sztangą
Dla zupełnie początkujących zrobienie prawidłowych przysiadów z samą tylko sztangą jest wyzwaniem (w końcu ona waży kilkanaście kilogramów).Proponuję więc najpierw nauczyć się prawidłowej techniki "na sucho", a potem dopiero z samą sztangą. Obciążenie dołożyć jak już technika będzie nienaganna.
niby tak jednak myślę,że trzymając gryf lepiej opanować postawę pod przyszłe obciążenie a są przecież lżejsze gryfy,mój łamany waży ledwie 6kg

No ale łamanego sobie na plecy nie położysz :)
Normalny, olimpijski waży 20 kg, wiec sporo, a ten krótszy damki, tylko 15 kg, ale to i tak powoduje problem tego rodzaju, że osoba ucząca się techniki przysiadów, bardziej się skupia na utrzymaniu równowagi ze sztanga na plecach, niż na samych przysiadach (np. żeby nie wysuwać kolan poza linię palców stóp). Wiem, bo ostatnio uczyłam :)
Tak czy siak, konkluzja jest taka, jak napisałaś: zdecydowanie lepiej jest robić kilkadziesiąt przysiadów z obciążeniem, niż trzaskać ich setki bez niego :)

takasobieja100 napisał(a):

megan292 napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Ale zaczynać od 50 czy ciągnąć dalej 250? 250 z obciążeniem nie wiem, czy dam radę...
jeśli zrobisz z obciążeniem 50 chociażby to znaczy,że jest ono zbyt małe, dobierz sobie taki ciężar żeby zrobić np 15 prawidłowych przysiadów i powiedzmy 4 serie, z pewnością będą lepsze efekty niż przy bezsensownym trzaskaniu setek
Dzięki. A czy od przysiadów z obciążeniem za bardzo nie rozrosną się uda?
Ja robię przysiady z obciążeniem 40kg, możesz na zdjęciach w moim pamiętniku zobaczyć, czy mi się uda rozrosły :)
40 kilo? Wow! To jakbym wzięła na plecy córkę i pół syna :D Podziwiam, serio! To teraz tylko pozostaje mi kupić sprzęt, bo na siłownie jakoś na razie mi nie po drodze, niestety...

Dzięki, ale tak naprawdę dźwigam na plecach 60kg - 40kg to samo obciążenie, a trzeba dodać do tego jeszcze wagę sztangi, czyli 20kg :)

megan292 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

megan292 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

obstawiam,że na początek 10kg będzie dobre, chociażby żeby nauczyć się robić porządnie technicznie bo jak od razu weźmiesz za dużo to pewnie się będziesz jakoś gibać i tylko się uszkodzisz ale trzeba sprawdzić w praktyce bo nie da się tak w ciemno określić ile kto ma siłyniektórzy robią z hantlami ale wg mnie znacznie wygodniej ze sztangą
Dla zupełnie początkujących zrobienie prawidłowych przysiadów z samą tylko sztangą jest wyzwaniem (w końcu ona waży kilkanaście kilogramów).Proponuję więc najpierw nauczyć się prawidłowej techniki "na sucho", a potem dopiero z samą sztangą. Obciążenie dołożyć jak już technika będzie nienaganna.
niby tak jednak myślę,że trzymając gryf lepiej opanować postawę pod przyszłe obciążenie a są przecież lżejsze gryfy,mój łamany waży ledwie 6kg
No ale łamanego sobie na plecy nie położysz :)Normalny, olimpijski waży 20 kg, wiec sporo, a ten krótszy damki, tylko 15 kg, ale to i tak powoduje problem tego rodzaju, że osoba ucząca się techniki przysiadów, bardziej się skupia na utrzymaniu równowagi ze sztanga na plecach, niż na samych przysiadach (np. żeby nie wysuwać kolan poza linię palców stóp). Wiem, bo ostatnio uczyłam :)Tak czy siak, konkluzja jest taka, jak napisałaś: zdecydowanie lepiej jest robić kilkadziesiąt przysiadów z obciążeniem, niż trzaskać ich setki bez niego :)


wg mnie łamany jest właśnie wygodniejszy od prostego ale rzecz gustu mówię oczywiście o lekko łamanym
jeśli chodzi o nogi może i lepiej bez ale wg mnie jeśli chodzi o plecy lepiej nawet z kijkiem od miotły bo jednak inaczej się robi nie trzymając niczego
Pasek wagi

megan292 napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

megan292 napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

Ale zaczynać od 50 czy ciągnąć dalej 250? 250 z obciążeniem nie wiem, czy dam radę...
jeśli zrobisz z obciążeniem 50 chociażby to znaczy,że jest ono zbyt małe, dobierz sobie taki ciężar żeby zrobić np 15 prawidłowych przysiadów i powiedzmy 4 serie, z pewnością będą lepsze efekty niż przy bezsensownym trzaskaniu setek
Dzięki. A czy od przysiadów z obciążeniem za bardzo nie rozrosną się uda?
Ja robię przysiady z obciążeniem 40kg, możesz na zdjęciach w moim pamiętniku zobaczyć, czy mi się uda rozrosły :)
40 kilo? Wow! To jakbym wzięła na plecy córkę i pół syna :D Podziwiam, serio! To teraz tylko pozostaje mi kupić sprzęt, bo na siłownie jakoś na razie mi nie po drodze, niestety...
Dzięki, ale tak naprawdę dźwigam na plecach 60kg - 40kg to samo obciążenie, a trzeba dodać do tego jeszcze wagę sztangi, czyli 20kg :)


Spoko. Poczułam się jeszcze mniejsza... ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.