Temat: zmuszanie

Czy zmuszanie do ćwiczen to dobra rzecz? kiedys cwiczylam callanetics i efekty byly szczegolnie w nogach, ale jest problem...one strasznie mnie nudza czekam na koniec... zmuszac sie do nich mimo wszystko czy odpuscic?
Też czasem miewam ten problem... Bywają takie dni ,że wstaję i mam takiego powera ,że mogę góry przenosić ,a czasem jest tak ,że najchętniej nie ruszałabym dupy z kanapy . Być może za długo katujesz się jednym treningiem ? Kiedy poczujesz ,że dany trening Cię nudzi po prostu go zmień na inny :) Zastąp czymś co sprawia ci radość a jednocześnie pozwala zgubić kilogramy ;)
niby powinnam go zmienić, ale Tylko on daje takie efekty...tylko jest strasznie nuuudny
ja teraz jak ćwiczę callanetics to na ekranie włączam jednocześnie filmik z ćwiczeniami i jakiś serial albo film, bo wcześniej również strasznie mnie to nudziło, a tak to przyjemne z pożytecznym :)

curves napisał(a):

ja teraz jak ćwiczę callanetics to na ekranie włączam jednocześnie filmik z ćwiczeniami i jakiś serial albo film, bo wcześniej również strasznie mnie to nudziło, a tak to przyjemne z pożytecznym :)
hmm a włączasz na komputerze i telewizorzze tak? też mysl, ale cwicze w pokoju gdzie nie ma tv. Niby cwiczenia znam juz na pamiec, ale jednak zawsze patrze. Dzięki:)
Ja się nie zmuszam. Nie lubię ćwiczyć tego czego nie chce lub z osobami których nie lubię (Chodakowska! flaki z olejem...). Czasem znajdę jakiś fajny filmik z ćwiczeniami ale jeśli jest wiecej niż 2 ćwiczenia których nie lubię to zmieniam (takie dwa ćwiczonka można przeboleć i robić w tym czasie coś innego), i szukam aż do skutku.
Bo wtedy nie chce mi sie ćwiczyć i odkładam to na potem
Czas się dłuży
Nie przykładam się do ćwiczeń
Albo wyłączam filmik w połowie

nie, na jednym kompie. Po prostu jeden filmik wlaczam np. na windows media player, drugi w vlc. Oba okna zmniejszam i ustawiam obok siebie
ok, spróbuję, dzięki:)

curves napisał(a):

ja teraz jak ćwiczę callanetics to na ekranie włączam jednocześnie filmik z ćwiczeniami i jakiś serial albo film, bo wcześniej również strasznie mnie to nudziło, a tak to przyjemne z pożytecznym :)
ja też tak robię, tylko że laptop i tv .. telewizji nie mam zwykle możliwości oglądać , więc wieczorkiem własnie te przyjemne z pożytecznym, bo siedzieć bezczynnie przed tv to wyrzuty sumienia mam, tylko w weekend jak mąż jakiś wspólny film na wieczór zorganizuje :D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.