Temat: nogi a jazda konna

Mam do Was pytanie. Otóż jeżdżę konno i jak większość jeźdźców (czyli poza tymi z syndromem patykowatych nóg) mam trochę za dużo po wewnętrznej stronie na samej górze ud. Gdy stoję/siedzę normalnie, jest w miare miękko (ale nie wiem czy to tłuszcz czy zwiotczałe mięśnie) jednak gdy rozszerzę nogi mięśnie są tam twarde jak skała - dosłownie. Czym mam szansę zrzucić ten nadmiar? I czy sens jest robić ćwiczenia na te partie, czy lepiej nie, żeby nie rozbudować tam mięsni i w miare mozliwosci ich zbytnio nie używać by zamieniły sie czesciowo w tłuszcz który spadnie podczas utraty wagi?
To chyba dobrze ,że masz umięśnione nogi nie??? Moja przyjaciółka uczy jazdy konnej od kilkunastu lat i ma super wysportowane uda i łydki zazdroszczę
aczkolwiek pomiędzy środkową częścią ud a tą górną jest różnica 5cm - to nie wygląda ładnie i chcę odchudzić tą część
spróbujposzukać jakis typowych ćwiczen na wewnętrzną partię ud , jakis wysmuklających
Też jeżdżę konno i znam ten problem :)
Najpierw rozwiążę zagadkę dlaczego jest różnica między tym jak się "zachowują" uda na stojąco, a jak gdy napinasz:
otóż jak stoisz czy siedzisz nie napinają się mięśnie przywodziciele ud (czy jak to mawiał mój profesor- mięśnie dziewicze :D ), zauważ że ten sam efekt jak przy staniu będziesz miała, gdy rozchylisz uda na siedząco (bo wtedy napinają się odwodziciele ud, znajdujące się po zewnętrznej stronie ud). Gdy wnętrze ud napniesz, czy też jak siedzisz na koniu mięśnie są twarde, bo masz je dobrze wykształcone, jak to typowy koniarz, bo to dzięki tym mięśniom "trzymasz się kolanami". Ćwiczenia na te mięśnie na pewno nie zaszkodzą, nie martw się przywodziciele tak szybko się nie rozbudowują, ja osobiście od paru lat ćwiczę je i to intensywnie, mam lepszą "przyczepność", ale nie mam "efektu Pudziana" (na siłowni na urządzeniu na te mięśnie- jakkolwiek się ono nazywa- wyciskam na obciążeniach 70-85kg, a nie mam nóg kulturystyki). Ale tak naprawdę nie tu należy się kierować, po 1- intensywne ujędrnianie skóry wnętrza ud ze szczgólnym uwzględnieniem tej części skóry, która przechodzi z wnętrza na tył ud (pod pośladkami)- przemienne prysznice, kostki lodu, kosmetyki, itd., po 2 rozciąganie- ćwiczenia w kierunku szpagatu, rozciąganie w siodle również, dobrze bardzo robi również rozciąganie przed wejściem na konia (zwłaszcza tu zauwazyłam dużą różnicę, polecam). Kwestia rozciągania może się wydać dziwna, ale rozciąganie wysmukla, a jak się jeździ konno to przywodziciele ud, jako jedne z silniejszych mięśni "zbijają się" i efekty są takie a nie inne ;)

Mam nadzieję, że trafiłam w sedno sprawy ;) mi przynajmniej pomogło, również mi się dosiad poprawił. W sumie to działa w 2 strony- jak bardzo skupisz się na pogłębieniu dosiadu (ćwiczenia w siodle) to korzystnie wpływa na Twoje uda, a jak skupiasz się na wysmuklaniu ud i robisz to co napisałam wyżej to poprawia się dosiad. Jak widać korzyści jest wiele ;)
Pasek wagi
Też jeżdżę konno i znam ten problem :)
Najpierw rozwiążę zagadkę dlaczego jest różnica między tym jak się "zachowują" uda na stojąco, a jak gdy napinasz:
otóż jak stoisz czy siedzisz nie napinają się mięśnie przywodziciele ud (czy jak to mawiał mój profesor- mięśnie dziewicze :D ), zauważ że ten sam efekt jak przy staniu będziesz miała, gdy rozchylisz uda na siedząco (bo wtedy napinają się odwodziciele ud, znajdujące się po zewnętrznej stronie ud). Gdy wnętrze ud napniesz, czy też jak siedzisz na koniu mięśnie są twarde, bo masz je dobrze wykształcone, jak to typowy koniarz, bo to dzięki tym mięśniom "trzymasz się kolanami". Ćwiczenia na te mięśnie na pewno nie zaszkodzą, nie martw się przywodziciele tak szybko się nie rozbudowują, ja osobiście od paru lat ćwiczę je i to intensywnie, mam lepszą "przyczepność", ale nie mam "efektu Pudziana" (na siłowni na urządzeniu na te mięśnie- jakkolwiek się ono nazywa- wyciskam na obciążeniach 70-85kg, a nie mam nóg kulturystyki). Ale tak naprawdę nie tu należy się kierować, po 1- intensywne ujędrnianie skóry wnętrza ud ze szczgólnym uwzględnieniem tej części skóry, która przechodzi z wnętrza na tył ud (pod pośladkami)- przemienne prysznice, kostki lodu, kosmetyki, itd., po 2 rozciąganie- ćwiczenia w kierunku szpagatu, rozciąganie w siodle również, dobrze bardzo robi również rozciąganie przed wejściem na konia (zwłaszcza tu zauwazyłam dużą różnicę, polecam). Kwestia rozciągania może się wydać dziwna, ale rozciąganie wysmukla, a jak się jeździ konno to przywodziciele ud, jako jedne z silniejszych mięśni "zbijają się" i efekty są takie a nie inne ;)

Mam nadzieję, że trafiłam w sedno sprawy ;) mi przynajmniej pomogło, również mi się dosiad poprawił. W sumie to działa w 2 strony- jak bardzo skupisz się na pogłębieniu dosiadu (ćwiczenia w siodle) to korzystnie wpływa na Twoje uda, a jak skupiasz się na wysmuklaniu ud i robisz to co napisałam wyżej to poprawia się dosiad. Jak widać korzyści jest wiele ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.