Temat: Co ćwiczyć żeby sobie nie zaszkodzić?

Odchudzam się od dwóch lat ale przez ten czas niewiele ćwiczyłam. Głównie trochę ćwiczeń aerobowych i skakanka. Skakanka była dobra, tylko bolały mnie po niej kolana. Niedawno zaczęłam Weidera, ale zaczął bolec mnie kręgosłup....
Chciałabym ćwiczyć jakoś ale nie wiem co? Wszyscy radzą mi bieganie....
Co ćwiczyć żeby sobie nie zaszkodzić?
Rób półbrzuszki od nich nie boli kręgosłup.
pływanie :)
oj niestety nie umiem pływac i mam leki przed wodą;)
polecam pilates i ćwiczenia rozciągające, ewentualnie jeszcze aerobic. to są chyba najmniej inwazyjne rodzaje ćwiczeń (no i pływanie, ale mówisz, że się boisz. szkoda wielka ;) może spróbuj kiedyś się delikatnie przełamać?)
sama mam problem z jakimikolwiek ćwiczeniami, bo mam jakieś problemy ze stawami, więc siłowo nic za bardzo nie zrobię i do tego ostatnio z lędźwiami od pracy. także teoretycznie tragedia, ale się staram ;)
rowerek, brzuszki i weider nie powodują chudnięcia i spalania tkanki tłuszczowej, one modelują i rzeźbią mięśnie, a pod tłuszczem i tak ich nie wiadać.\
szkoda że nie umiesz pływać, ale możesz jeżdzić na rowerze, albo jakiś fitness uprawiać, nawet w domu puszczany z płyt.
Pasek wagi
Uczyłam sie pływać z instruktorem, ale niewiele mnie nauczył. Może dlatego, że był zbyt zboczony i jego uwagę skupiały inne rzeczy niż poziom moich umiejętności.
może takie ćwiczenia "ogólne"
http://kulturystyka.magicsport.pl/33,trening,obwodowy.html
Najmniej obciąża pływanie (o ile pływasz prawidłowo technicznie).
Bieganie obciąża kolana, półbrzuszki kręgosłup, co prawda mniej niż zwykłe, ale również. 
Jeżeli masz problemy z pływaniem, to faktycznie ćwiczenia rozciągające będą najlepsze.
Mimo wszystko proponowałabym jednak nauczyć się pływać, to naprawdę dużo daje.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.