Temat: Rozterki, anoreksja i klapa?

Hej, kiedyś zostałam już mocno pociśnięta na forum, więc z góry chciałabym zaznaczyć, że nie chcę krytyki, fali ostracyzmu i innych przykrości.

W ciągu ostatniego roku schudłam 13 kg, doprowadziłam się do anoreksji, z której wyszłam bądź wychodzę z lepszym (czasem gorszym skutkiem), obecnie mam + 3 kg od najniższej wagi (zyskałam je w ciągu ostatnich 3-4 miesięcy). Chcę przytyć, wiem, że jest to niezbędne bym mogła normalnie funkcjonować w społeczeństwie (z powodu chudości mam nieprzyjemności w pracy), w przyszłości założyć rodzinę (teraz nie mam miesiączki od maja). 

Jem normalne posiłki, nie liczę kalorii. Mam w miarę zbilansowaną dietę i pozwalam sobie na szaleństwa z jedzeniem podczas imprez. W święta mocno pofolgowałam i wyraźnie zauważam to na brzuchu. Kiedyś płaski brzuch dziś pokryty jest oponką tłuszczową. Chcę przytyć w rękach, nogach, pupie i biuście, ale nigdy nie lubiłam swojego brzucha - dlatego też nie potrafię zaakceptować jego obecnego stanu.

Chciałabym byście poleciły mi fajne ćwiczenia na zachowanie płaskiego brzucha przy dalszym przybieraniu na wadze. Czy któraś z was mająca do czynienia z anoreksją miała podobnie. Wiem, że większość z was powie, że odpowiednia dieta jest kluczem do sukcesu, ale ja naprawdę jestem już zmęczona komponowaniem posiłków (w chorobie ustaliłam sobie, że muszę idealnie wpasować się w model 35%B, 15%T i 50%Ww,), liczeniem kalorii i ważeniem produktów - dlatego od tego chciałabym uciec, jeść normalnie ale wziąć się za ten nieszczęsny brzuch.

Dodam jeszcze, że dużo ćwiczyłam i to też przyczyniło się do schudnięcia. A gdy już mój organizm był wyczerpany i zrozumiałam co mi dolega i jak tragiczna może być moja sytuacja to odrzuciłam niemal całkowicie aktywność fizyczną. Nie ćwiczę od sierpnia. 

Czy dywanówki domowe są w stanie przyczynić się do ładnego brzucha, czy muszę zainwestować w siłownię?

+3 od najniższej wagi, czyli jakie masz BMI?

Jesteś pewna,że to oponka tłuszczowa a nie opuchlizna głodowa?

Pasek wagi

BMI bardzo niskie w granicach 15, nie opuchlizna głodowa to nie jest, jem i to bardzo dużo, choć raczej zdrowe produkty a niżeli słodycze (choć tych w ostatnim czasie było sporo i myślę, że to przyczyniło się do powstania tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha) tylko ciężko mi przytyć, być może na słodyczach, chipsach i niezdrowym jedzeniu przytyłabym szybciej, ale też nie chodzi o to by mój i tak pozbawiony wartościowych składników organizm zapełnić czymkolwiek co podniesie wskazówkę na wadze

klaudus - wmawiasz sobie tę oponę. 3 kg to tyle, co nic, przy BMI 15 nie ma zmiłuj, musisz nadal być bardzo chuda. Mogłaś po prostu spuchnąć kiedy zaczęłaś normalnie jeść, pełny brzuch też wygląda inaczej. Musisz z tym wyluzować...przecież wiesz, że musisz. 

Jasne, że tak. Te + 3 kg to przybrane "właściwych" kilogramów, tych poświątecznych zwyczajnie nie sprawdzałam, bo jakoś mam barierę psychiczną. 

Dzięki za rady, zazdroszczę Ci wysportowanej sylwetki i sama też będę do takiej dążyć, gdy już przestanę straszyć chudością.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.