o jestescie
ja po pracy przyszłam, wzięłam się za robienie ciasta, zrobiłam rodzince paluchy serowe z ciasta francuskiego i na 19 sauna, ale się wypociłam, teraz kółko balsam i do łózka. jutro dzien zleci,bo mecz mamy wiec zaraz bedzie niedziela.
Agna w nowej pracy zawsze ciezko, zwlaszcza ze jestes nowa, duzo ludzi na nowych zwala swoje obowiazki. moj maz powoli sie wczuwa, nawet sa dni lzejsze, a dzis dostal pierwsza wyplate :):)
o słodycze sie nie martw, dobrze ze zjadla scos dobrego :) ale w weekend nu nu, nie wolno. a od poniedzialku spakuj do torebki ciastak Lu Go zbożowe, jedno ma 55 kcal, ale dobre sa i nie takie slodkie, do tego jakies jablko, banana, jogurt do picia.kup sobie w koncu ten magnez i pij codziennie, ja pije i 5 dni juz slodkiego nie ruszylam. w niedziele zjem sobie ciasto :)
Laska to Twoj 1 tydzien w tej pracy, nie oczekuj od siebie za duzo. nikt nie jest nieomylny, jakbym slyszalam mojego meza, po 1 tyg juz uwazal ze sie nie nadaje a dzis mu uswiadomilam, ze ja na okresie probnym zarabialam 1100 zl mniej od niego! wiec babko jedna nie marudz ( hehe a mowilam, ze mi brakuje jej marudzenia :P). masz okres, jest zima, wiec wez sie w garsc. za kilka dni i @ minie i slonce wejdzie, wrzucisz na obroty i bedzie gites :)
ja to samo robilam na poczatku w pracy, wracajac do domu juz myslalam, co mam zrobic na drugi dzien. snilo mi sie po nocach to i tamto, a teraz pelen lajt, sa dni ze z nudow zasnac mozna, dzis mialam robote to i czas szybciej zlecial poruszalam sie :P
takze Yenn dobrze prawi, ja potwierdzam. lece do lozka, jutro sie zjawie, nawet jesli nie chcecie :P
buzi w czółko na dobranoc muah muah spijcie dobrze