Temat: A6W - nowa edycja

Witam, czy jest ktoś chętny na rozpoczecie do czwartku o 20 a6w i w koncu miec na koncie ukonczenie tego diabelstwa:)?:) Zapraszam:)
a ja własnie skończyłem 42 dzień a6w z tą panią :P no nie powiem że było lekko ale dałem radę, a brzuch twardy ja skała, to mi się podoba ;) chwilkę sobie odpoczne i idę jeszcze zaliczyć Ab Rippera i ABS ;)
 Oj, jak zjesz po kawałku każdego, to pózniej spalisz nim się obejrzysz  Zawsze możesz też wyciągnąć swojego mężczyznę na dłuższy spacerek 

sosenka74 napisał(a):

 Oj, jak zjesz po kawałku każdego, to pózniej spalisz nim się obejrzysz  Zawsze możesz też wyciągnąć swojego mężczyznę na dłuższy spacerek 


Nie nie Kochana. Ja nie jem i nie mogę spalić... już nie wiem jak ciasto smakuje, chyba, że zrobione według diety, a to i tak nieczęsto
Pasek wagi
wiesz mysle ze sie tobie wydaje ze bedzie cie to ciasto kusic.babcia miala w sobote urodziny tez nie jadlam poltora miesiaca slodkiego no ale zeby im nie bylo smutno to zjadlam jeden kawalek z jednego i jeden z drugiego ,kazdy bral dokladke nawet babcia 4 kawalki zjadla a ja sie zle czulam po tych dwoch bo mnie zmulilo .mysle ze bedziesz miala to samo oczy beda chciale ale ty nie bedziesz mogla wiecej ruszyc .czyli moj organizm odzwyczail sie od takich rzeczy jak mam ochote gardzo na slodkie to chleb ciemny z dżemem lub suszone sliwki.
Pasek wagi
 Monti podziwiam ja jestem łasuchem, ciastoholiczka i na nic nie da się postanawianie, bo wiem, że i tak się skuszę Ale przez ten "wolny" tydzień opracuję jakiś konkretny plan i do dzieła. A tak w ogóle, to muszę coś zrobić, bo ciągle się zbieram i...zapominam
 Sylwia, ja też tak miałam jak pilnowałam swojej diety. Raz, drugi i trzeci zjadłam po kawałeczku z grzeczności i znowu wpadłam w sidła słodkiego nałogu, więc lepiej żeby takie imprezki z ciastem były jak najrzadziej 

niunia.sylwia napisał(a):

wiesz mysle ze sie tobie wydaje ze bedzie cie to ciasto kusic.babcia miala w sobote urodziny tez nie jadlam poltora miesiaca slodkiego no ale zeby im nie bylo smutno to zjadlam jeden kawalek z jednego i jeden z drugiego ,kazdy bral dokladke nawet babcia 4 kawalki zjadla a ja sie zle czulam po tych dwoch bo mnie zmulilo .mysle ze bedziesz miala to samo oczy beda chciale ale ty nie bedziesz mogla wiecej ruszyc .czyli moj organizm odzwyczail sie od takich rzeczy jak mam ochote gardzo na slodkie to chleb ciemny z dżemem lub suszone sliwki.[/quote

Oj niee Kochana, ja słodkie zawsze mogę...wczoraj miałam kryzys, zjadłam całą czekoladę z orzechami w ciągu 3 minut. Ja też byłam już na 5 imprezach urodzinowych od kiedy jestem na diecie i ciasta nie tknęłam, ale co to za przyjemność
Więc święta niech będą świętami, nie mam zamiaru się katować (oczywiście w granicach rozsądku)
Pasek wagi

sosenka74 napisał(a):

 Monti podziwiam ja jestem łasuchem, ciastoholiczka i na nic nie da się postanawianie, bo wiem, że i tak się skuszę Ale przez ten "wolny" tydzień opracuję jakiś konkretny plan i do dzieła. A tak w ogóle, to muszę coś zrobić, bo ciągle się zbieram i...zapominam


Dopóki nie mam i nie leży mi na oczach to spoko. Jak leży, ale się zaprę, to też nie chwycę. Gorzej jak przyjdzie taka chwila jak wczoraj (szczególnie przed @). masakra
Pasek wagi
ja mam dobrze bo swieta jeszcze tu bede no to mnie kusic nie bedzie .jeszcze nie wiadomo czy dziadek ze szpitala wyjdzie .to moze sama z babcia bede wiec nie musze nic szykowac bo co taka babcia 82 bedzie jadla .oni duzo nie jedza wiec nie ma sensu robic tyle chyba ze jej dzieci przyjda to porobie ale to sie okaze ,dlatego jestem spokojna bo mnie nic nie bedzie kusic hihihi
Pasek wagi

niunia.sylwia napisał(a):

ja mam dobrze bo swieta jeszcze tu bede no to mnie kusic nie bedzie .jeszcze nie wiadomo czy dziadek ze szpitala wyjdzie .to moze sama z babcia bede wiec nie musze nic szykowac bo co taka babcia 82 bedzie jadla .oni duzo nie jedza wiec nie ma sensu robic tyle chyba ze jej dzieci przyjda to porobie ale to sie okaze ,dlatego jestem spokojna bo mnie nic nie bedzie kusic hihihi


Ja się skuszę, potem najwyzej odpokutuję. 2 miesiące rygoru wystarczy. Zresztą ja już prawie osiągnęłam to, co chciałam. Resztę dopracuję ćwiczeniami. Co nie znaczy, ze będę jeść wszystko i w każdej ilości, ale powolutku przygotowuję się juz do drugiej fazy diety :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.